DANE TECHNICZNE Tytuł oryginału: Nie martw się, to tylko życie Wydawnictwo: Self Publishing Liczba stron: 286 Cena z okładki: 34,90 zł TO TYLKO ŻYCIE I TO TYLKO ŚMIERĆ Jakub to zakochany w codziennej rutynie urzędnik, którego życie kręci się głównie wokół pracy. Pochłonięty codziennymi obowiązkami zdaje się nie zauważać, jak wiele rzeczy cichutko przemyka mu między palcami. Zapomina o tym, jak wielkim darem jest kochająca rodzina, której istnienie przyjmuje za pewnik. A pomyśleć tylko, że kiedyś był inny. Otoczony marzeniami i planami żył pełną piersią…z wiarą, nadzieją i miłością. Czasy, w których przyszło mi żyć, czasy komputerów, telefonów komórkowych, czasy rozwiązłości seksualnej, lekarstw na prawie każdą chorobę, czasy możliwości, wielkich szans, czasy niezdrowego jedzenia i zrównania orgazmu z sensem życia znalazły swój własny sposób na obejście problemu śmierci. Gdy więc pewnego dnia budzi się w zupełnie nieznanym świecie, popada w panikę. Otacza go jedynie ciemność… i świecąca kula, z której co raz wystrzeliwują kolorowe promienie. Gdzieś zniknęło jego ciało, w magiczny sposób zniknęła cała materialność, został jedynie jego byt. Zrozpaczony mężczyzna powoli poznaje sekret swojego nietypowego położenia. Powoli zaczyna również zdawać sobie sprawę ze swoich ziemskich błędów, przewinień i niedociągnięć… Zanim zrozumiałeś istotę położenia, w którym się znalazłeś, próbowałeś uzasadnić wiele […]
- Home
- Self Publishing
Jak poznałam Apatię ? Przyznam szczerze, że jeszcze niedawno ten tytuł ani nazwisko autora nic mi nie mówiło. Nie miałam zielonego pojęcia, kim jest Michał Kowalczyk ani, tym bardziej, jaką książkę napisał. I gdyby nie jego propozycja zrecenzowania tego utworu, nadal żyłabym w niewiedzy… Jak wygląda życie bohatera? Główny bohater to mężczyzna, na oko trzydziestolatek. Mieszka sam. Nie ma rodziny, żony ani dzieci. Żyje pracą…i wspomnieniami, gdy był szczęśliwy. Pamiętam wiek dorastania i to bardzo dobrze, aż w końcu nie wiem kiedy, stałem się dorosły. Radość młodości uciekła gdzieś nieznanymi mi drogami. Codziennie ten sam scenariusz. Pobudka, praca, bezsenność. I od nowa, i od nowa… Na tle społeczeństwa wyróżnia go jednak to, że często zastanawia się nad sensem wszystkiego. Pracy księgowego, za którą nie przepada. Zapatrzonymi w siebie ludźmi, którzy nie dostrzegają bezdomnych na ulicy. Zatraconych i oddanych pracodawcom. Właścicielami ogromnych korporacji, którzy wykorzystują ludzi niczym maszyny. Niszczyciele, którzy zapomnieli, że każdy człowiek zasłużył na szacunek, biorąc poprawkę na to, że jest niewinny i określamy go mianem dobrego. Pewnego dnia zostaje zwolniony z pracy. Sam nie wie, co o tym myśleć. Ogarnia go dziwne uczucie. Z jednej strony ulga, że nie musi już oglądać właścicieli bezdusznych instytucji. Prawda jest taka, że im więcej pracujesz, […]