Nie jestem do końca pewna, jak mogę określić mój stosunek do Harukiego Murakamiego. Miałam okazję przeczytać jedną z jego książek, a mianowicie Norwegian Wood niemal 3 lata temu, ale wtedy sama nie wiedziałam, co myśleć o tej lekturze. Dzisiaj postanowiłam dać autorowi kolejną szansę i sięgnęłam po zbiór opowiadań pod tytułem „Pierwsza osoba liczby pojedynczej”.
- Home
- Muza
„Upiorne święta” zainteresowały mnie jeszcze przed premierą. Nigdy nie słyszałam o świątecznych opowiadaniach przyprawionych odrobioną strachu i grozy, więc pomysł na ten tomik wydał mi się świeży i ciekawy. Czy jednak jego wykonanie spełniło moje oczekiwania? O tym zaraz.
„Cisza białego miasta” to nie jest książka, po którą sięgnęłabym sama z siebie. Jestem osobą o dużym poczuciu estetyki, przez które niestety dość często zdarza mi się omijać szerokim łukiem książki, których okładki nie wpasowują się w moje gusta. Podobnie było tym razem – gdyby nie pozytywne opinie innych osób na temat tej powieści, nadal żyłabym w przekonaniu, że nie ma ona nic ciekawego do zaoferowania. Czyli krótko mówiąc – żyłabym w błędzie.
„Miłość leczy rany” to moje pierwsze spotkanie z twórczością Katarzyny Bondy. Po niemałym sukcesie jej innych pozycji być może lekko naznaczone nieco zbyt wysokimi oczekiwaniami, ale to już inna kwestia. Zapraszam na kilka(dziesiąt) słów poświęconych jej najnowszej książce!