Bardzo rzadko sięgam po komedie kryminalne, a jeszcze rzadziej te polskich autorów. Co więc skłoniło mnie do lektury „Szpilek za milion”? O tym już za chwilkę.
ODWRÓT O 360 STOPNI
Ostatnio los nie był zbyt łaskawy dla Jacka – tego samego dnia stracił pracę, dziewczynę i dach nad głową. Wydaje się, że dzięki pomocy przyjaciela staje wreszcie na nogi, jednak okazuje się, że to nie koniec problemów. Bowiem była żona mężczyzny, obecnie znana celebrytka – Lola Martini planuje intrygę, w którą chce wrobić niewinne osoby. Trudną do zbagatelizowania rolę odegrają w niej tytułowe szpilki. Czy Jackowi uda się przejrzeć plan Loli i udaremnić jej przekręt?
Do lektury tej książki zachęciła mnie Paula z bloga @ruderecenzuje, na której opiniach często się opieram. Oprócz tego sam opis wydał mi się naprawdę fajny i zapowiadał pozytywną i pełną humoru opowieść.
„Uczciwy złodziej, perfidna celebrytka i oszukany kochanek – to musi być mieszanka wybuchowa!”
I muszę przyznać, że „Szpilki za milion” idealnie spełniły moje oczekiwania. Dawno nie miałam w rękach powieści polskiej autorki i wahałam się, czy się nie rozczaruję. A jednak niepotrzebnie – książka bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Jest dokładnie taka, jak opisują ją blogerki na okładce. Zakręcona, pełna dobrego humoru z odrobiną absurdu – dosłownie idealna lektura na jeden wieczór. Wartka i szybka akcja gwarantuje dobrą historię, na której ani chwilę nikt nie będzie się nudził. Bez niepotrzebnego rozlewu krwi, bez napięcia, strachu, ale z ciekawą zagadką i bardzo sympatycznymi bohaterami, których od razu polubiłam.
„Szpilki za milion” to pełna pozytywnej energii komedia kryminalna, przy której miło spędzicie wieczór. Dobry humor gwarantowany!
DANE TECHNICZNE
Tytuł oryginału: Szpilki za milion
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 352
Cena z okładki: 39,90 zł
Moja ocena: 7/10
Od czasu do czasu lubię książki kryminalne z humorem 🙂
Ja myślę, że to świetna odskocznia od typowych kryminałów/thrillerów, które są pełne grozy i strachu 😉
Lubię takie pozytywne książki. Chętnie przeczytam. 🙂
Mam nadzieję, że Ci się spodoba!
Nie przemawia do mnie ta książka 🙂
Subiektywne Recenzje
Rozumiem 😉
Mam ją, ale na razie mnie nie kusi by przeczytać. Może kiedyś się za nią zabiorę, bo też myślę, że jak Paulina poleca to warto. 😀
No wiesz co, jak możesz? Taka fajna książka będzie czekać na półce? 😀
Przekonałaś mnie. Pozytywnie zakręcone, wesołe kryminały to coś co naprawdę lubię. 🙂
Cieszę się 😀 Liczę na to, że książka przypadnie Ci do gustu!
Niestety nie przekonała mnie ta książka 😉
Rozumiem 🙂
Nigdy nie czytałam jeszcze takiego gatunku, wszystko przede mną 🙂
Pozdrawiam
Grovebooks
W takim razie koniecznie spróbuj!
Czekałam na tą książkę i niedługo wezmę się za jej czytanie 🙂
Pozdrawiam
Życzę miłej lektury w takim razie 🙂
[…] sięgam po komedie kryminalne, ale ta okazała się strzałem w dziesiątkę. Nic tylko polecać! (recenzja) „Surogatka” Louise Jensen – j.w. Właśnie skończyłam czytać tą książkę i chociaż […]
Hmm okładka jest dziwna choć to nie po niej powinno sie oceniać książkę. Myśle też że nazwanie celebrytki imieniem Lola też dobrze nie wróży. Polskich autorów czytam bardzo niewiele (ostatnią polską książką był „Żniwiarz” Pauliny Hendel na którym niestety ogromnie sie zawiodłam) ale pamietam że jeszcze jak chodziłam na studia to czytałam obyczajowo-młodzieżowe książki Anny Łaciny i nawet mi się podobały 😉
Może i okładka jest dosyć specyficzna, a książka może nie najwyższych lotów, ale pełna dobrego humoru i pozytywnej energii. Ja świetnie się przy niej bawiłam 😀
czasem i trzeba przeczytać coś lżejszego na poprawe humoru w jeden wieczór – no bo jakby człowiek czytał tylko wymagającą literature rozważań filozoficznych to by oszalał! 😉 😉 😉
Dokładnie 😉
Brzmi nietypowo, ale ciekawie :). Spróbuję!