SKĄD SIĘ TO WZIĘŁO?
W tym roku planowałam raczej unikać zakupów książkowych, bo chciałam w końcu zabrać się za te pozycje, które czekają na mnie już od dawna (wyzwanie Kiedyś przeczytam). Jednak już po pierwszym miesiącu ze zdziwieniem zauważam, ile książek przytargałam do domu. Skąd się wzięły moje perełki i jak wyglądają? Sprawdźcie sami!
ZAKUPY
Sieć rozkwitającego kwiatu, Interior, Kości smoka Lisa See – już po lekturze pierwszej części tej trylogii, znów byłam oczarowana sposobem ukazania chińskiej rzeczywistości przez autorkę. Z tego powodu, nieco spontanicznie, kupiłam od razu wszystkie części w nowej wersji graficznej, która moim zdaniem prezentuje się niesamowicie oryginalnie. Mam nadzieję, że kolejne tomy okażą się jeszcze lepsze od Sieci rozkwitającego kwiatu i będę mogła je Wam zdecydowanie polecić, tak, jak poprzednie książki See.
Londyn NW Zadie Smith – czyli kolejny nieplanowany zakup, tym razem w kusząco niskiej cenie. Wprawdzie nie słyszałam wiele na temat tej autorki, to jednak kojarzyłam okładkę i postanowiłam dać szansę tej książce. Obym się nie rozczarowała…
Czarne jak heban Salla Simukka – od dawien dawna pragnęłam przeczytać ostatnią część kryminalnej sagi dla młodzieży tej autorki. Poprzednie jej części – Czerwone jak krew i Białe jak śnieg zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Liczę więc na to, że i tym razem będzie podobnie 🙂
EGZEMPLARZE RECENZENCKIE
Gregor i klątwa stałocieplnych Suzanne Collins – od IUVI. Już po lekturze poprzednich tomów, absolutnie zakochałam się w przygodach młodego Gregora. Mam nadzieję, że ta część okaże się tylko lepsza od pozostałych, bo już nie mogę się doczekać lektury!
Zagubieni książęta Garth Nix – od Wydawnictwa Literackiego. Słyszałam naprawdę wiele dobrego na temat twórczości tego autora, głównie za sprawą jego poprzedniej serii. Cieszę się, że w końcu będę miała okazję poznać inną jego książkę, tym bardziej, że fabuła zapowiada się naprawdę interesująco!
POŻYCZONE
Red Rising. Złota Krew, Złoty Syn Pierce Brown – pożyczone od kochanej Lexiss, z którą miałam okazję spotkać się niedługo po Nowym Roku. Muszę przyznać, że już od premiery tych książek, byłam nimi niezwykle zaintrygowana i nie mogę się doczekać spotkania z nimi!
PREZENTY
Zatopione miasta Paolo Bacigalupi – czyli prezenty od Lexiss, z okazji zbliżających się drugich urodzin bloga. Nie słyszałam kompletnie nic o żadnej z książek, więc jestem naprawdę ciekawa tego, co zastanę w środku 🙂
Kiedy byłeś mój Rebecca Serie-j.w.
Śmiercionośny rękopis Rex Stout – j.w.
Z BIBLIOTEKI
Central Park Guillaume Musso – od jakiegoś czasu mogę powiedzieć, że ta książka chodziła za mną. Nigdy nie miałam okazji poznać żadnej z książek tego autora, więc może w końcu nadszedł czas, by to zmienić?
Dziecko w czasie Ian McEwan – tym razem zaintrygowała mnie mała dziewczynka na okładce, która spaceruje po torach kolejowych. Opis również wydawał się niezły, więc tak jakoś wyszło, że książkę zabrałam do domu na dłużej.
E-BOOKI
Kordian Juliusz Słowacki – kolejna lektura szkolna w liceum, którą jednak nadal mam problem przebrnąć. Jestem w 55% i z chęcią skończyłabym na tym etapie. Jednak kiedyś postanowiłam sobie, że będę czytać wszystkie obowiązkowe lektury, więc jakoś muszę dać radę ją skończyć…
Żyli długo i nieszczęśliwie Iga Wiśniewska – od autorki. Jako, że bardzo lubię fantastykę, postanowiłam spróbować twórczości jednej z polskich autorek. Mam nadzieję, że się na niej nie zawiodę, a jedynie przeżyję miłe zaskoczenie 🙂
OPRÓCZ TEGO
W ramach jednego z moich postanowień noworocznych, postanowiłam pozbyć się książek, z którymi nie czuję się szczególnie związana, a także takich, które zwyczajnie nie wpasowały się w mój gust. Obecnie na przygarnięcie czekają Piękna katastrofa i Chodząca katastrofa Jamie McGuire. Więcej informacji i zdjęcia znajdziecie na fanpage bloga 🙂
Cudny stosik! Najbardziej zazdroszczę "Złotego syna".
Pozdrawiam i życzę zaczytanego lutego – z takimi książkami na pewno będzie 😉
houseofreaders.blogspot.com
Miejmy nadzieję. Wprawdzie ferie zaczynam dopiero 15 lutego, to jednak liczę na to, że w tym czasie uda mi się znaleźć masę czasu na czytanie 🙂
Dziękuję i pozdrawiam!
Zazdroszczę! Fajne te zdobycze. Najchętniej, to porwałabym ci Red Rising i może Gregora. Buziaki, Idalia :*
http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Haha, dziękuję, ale żadnej z książek nie oddam 😛
Śliczny stosik,a zarazem bardzo różnorodny , dzięki czemu każdy może tutaj znaleźć coś dla siebie.Mam nadzieję,że seria ,,Red Rising" zdobędzie szturmem Twoje serce tak samo jak moje ♥ Spotkanie musimy jak najprędzej powtórzyć! Nie ma po prostu innej opcji :3 Mam nadzieję,że książki Ci się spodobają przez co czytając je nie będziesz odczuwała upływu czasu.Będę trzymać kciuki, aby udało Ci się przeczytać ,,Kordian",gdyż swoją drogą nie jest on wcale taki zły.Bardzo mnie zaciekawiłaś ,,Dziecko w czasie", dlatego z niecierpliwością czekam na jej recenzje.Życzę Ci Kochana jeszcze wspaniałych książek w luty i dużo czasu na ich czytanie♥♥♥
Liczę na to, że w ferie uda mi się zająć Red Rising i że oczywiście ta seria mnie oczaruje 🙂 Oczywiście, że tak! Wprawdzie nie mam pojęcia, gdzie będę spędzać ferie, to jednak jakoś musimy się spotkać! "Kordian" może i nie jest najgorszą książką, to jednak niekoniecznie rozumiem, co się dzieje w fabule… Dziękuję kochana i nawzajem! ♥
Uwielbiam trylogię Simukki – strasznie mi się spodobała. 🙂
Mnie również 🙂 Dlatego mam nadzieję, że ostatnia część okaże się równie dobra!
Wiele książek podkradłabym Ci bez skrupułów 😉
Ojejku, chyba muszę zacząć ich uważnie pilnować 😉
🙂 jak Ci się któraś nie spodoba to chetnie przyjmę hyhy 😀 wszystkie książki zapowiadają się naprawde dobrze pozdrawiam cieplutko
Nie ma sprawy 😀 Ale mam jednak nadzieję, że wszystkie okażą się świetne!
Ciekawie wygląda trylogia Lisy See.
Nie tylko wygląda, ona jest naprawdę ciekawa 😉
O większości z tych książek nie słyszałam, ale zapowiadają się interesująco 🙂
Oby takie właśnie się okazały 🙂
Red rising bardzo chcę poznać, ta seria to ponoć coś cudownego. Świetne prezenty, sporo dobrego słyszałam o "Kiedy byłeś mój" 🙂 Książki Lisy Lee bardzo mnie ciekawią. 😀
Miłej lektury.
Pozdrawiam.
Tak, sama również słyszałam masę pozytywnych opinii na jej temat, więc spodziewam się najlepszej lektury. Co do książek See, to zdecydowanie polecam spróbować jej twórczości, ponieważ jest bardzo oryginalna i zawsze wnosi coś ważnego do naszego życia 😉
Piękny stosik 🙂 pozazdrościć
trylogia Simukki jest świetna!
pozdrawiam i zapraszam na StrefaTrelaksu.blogspot.com
Dziękuję 🙂
"Kiedyś byłeś mój" wydaje się ciekawą pozycją, a "Central Park" jest rewelacyjny 😉
W takim razie chyba nie mam się co obawiać tej lektury 😉
I mnie kuszą książki Guillaume Musso, muszę wreszcie sięgnąć. Pozdrawiam 🙂
Sama jestem ich naprawdę ciekawa, ale wszystko już niebawem…
Serio chcesz przeczytać Kordiana?
Mimo całej mojej miłości do książek, jakoś nie mogę się przekonać ani do Mickiewicza, ani do Słowackiego.
Wiesz, doszłam już dzisiaj do 70%, więc w sumie niewiele mi zostało do końca… 🙂
Czy tą chorobę da się leczyć… uwielbiam zaglądać na posty stosikowe 😀
Sama mam podobnie. Tylko niestety, im częściej oglądam czyjeś zdobycze, tym większą mam ochotę na zakupy… :c
Nie słyszałam o żadnej z nich oprócz "Kiedyś byłeś mój" i "Central Park" także czekam na recenzję 🙂
PS. Zapraszam Cię na mojego nowego bloga. Przeniosłam się ze spetana-przez-ksiazki na manufaktura-wyobrazni 🙂
Liczę na to, że już niebawem uda mi się sięgnąć po te książki 🙂
Chętnie poznałabym książki Lisy See 🙂 tak to jest człowiek postanawia, a i tak nie może się powstrzymać !
No, niestety, chyba z zakupami książkowymi już tak jest 🙂 Czasem po prostu nie można się powstrzymać…
Od dawna książki Simukki mnie kuszą, ale jakoś nie mogę się za nie zabrać. Może po egzaminach? Albo po maturze. Wiem, że to dość odległe plany, ale przynajmniej jakieś już są 😉
Rozumiem Cię. Sama zaczęłam już planować listę książek, które chcę przeczytać przez ferie albo przez wakacje, chociaż wiem, że to dosyć odległy termin…
Udanej lektury życzę! 🙂
Bookeaterreality
Dziękuję 🙂 Najważniejsze to chyba jednak znaleźć na nią czas…
Śliczny stosik!
Nie słyszałam ani nie czytałam żadnej z książek, więc będę musiała czekać na Twoje opinie. 😉
Pozdrawiam!
Dziękuję! 🙂
Okładka "Dziecka w czasie" też mnie zaintrygowała, ciekawe co się za nią kryje…
Mam nadzieję, że już niebawem dane będzie mi znaleźć czas na tą książkę i odkryć, co się kryje za tą intrygującą okładką 🙂
Red Rising chodzi za mną od pewnego czasu. Muszę w końcu dorwać te książki. 🙂
W takim razie powodzenia 🙂
Wow, to się nazywa prawdziwy stos! 🙂 Od jakiegoś czasu kusi mnie "Red Rising" i w sumie nie wiem czy kupić, czy też nie…
Póki co nie mogę Ci doradzić tego zakupu, bo sama nie miałam jeszcze czasu na przeczytanie tej serii. Może spróbujesz poszukać jej w bibliotece? 😉