W sumie nie planowałam chwalić się w maju moimi książkowymi zdobyczami, bo wydawało mi się, że jest ich niewiele. Teraz jednak zauważyłam, że niewiele wcale nie oznacza mało. W końcu liczy się jakość, a nie ilość, prawda? 🙂
6 KSIĄŻEK
Ciężar milczenia Heather Gudenkauf – od Oli. Wcześniej miałam okazję przeczytać inną książkę tej autorki – Jeden krok, która bardzo mi się spodobała i dlatego z chęcią sięgam po kolejną.
Zapisane w wodzie Paula Hawkins – od mamy. Zdaję sobie sprawę, że wiele osób uważa Dziewczynę z pociągu za słaby thriller, ale mnie porwała na tyle, że pochłonęłam ją w jeden dzień. Ekranizacja również przypadła mi do gustu. Jestem teraz ciekawa następnej powieści tej pisarki i liczę na to, że okaże się naprawdę warta lektury.
Mleko i miód Rupi Kaur – słyszałam o tym tomiku poezji tak wiele, że w końcu skusiłam się na zakup. Wiersze poetki nie każdemu przypadną do gustu, ich krótka forma może wydawać się dziwna i nieco zaskakująca, ale do mnie zdecydowanie przemawiają.
Lokatorka J. P. Delaney – przedpremierowo od Wydawnictwa Otwartego. Miałam się zająć jej lekturą pod koniec maja, ale nie wytrzymałam i dosłownie połknęłam ją podczas przerwy wielkanocnej. Ze swojej strony mogę tą książkę tylko polecać – autor stworzył zaskakującą i niebanalną lekturę, od której trudno jest się uwolnić (recenzja).
Analfabetka, która potrafiła liczyć Jonas Jonasson – wcześniej czytałam już Stulatka…, przy którym niemal płakałam ze śmiechu. Widząc kolejną powieść autora w księgarni stwierdziłam, że przyda mi się odrobina dobrego humoru 🙂
Ja. Wersja 2.0 Anna Gruszczyńska, Toon De Kock – od SQN. Tym razem przeżyłam niemiłe rozczarowanie poradnikiem. Być może miałam zbyt wysokie oczekiwania, ale ta pozycja po prostu nie przypadła mi do gustu. Jedyny jej plus to oryginalna, komputerowa oprawa, która ukazuje mózg człowieka, jako zintegrowany system czasem wymagający aktualizacji (recenzja).
(niewidoczna na zdjęciu) W krainie wodospadów Sofia Caspari – jestem absolutnie zafascynowana trylogią niemieckiej autorki i argentyńskim światem, który stworzyła z niezwykłą precyzją. W krainie wodospadów to trzecia i zarazem ostatnia część serii, w której po raz ostatni mamy okazję spotkać się z ulubionymi bohaterami i poznać ich nowe przygody (recenzja).
Nie czytałam niestety nic z w/w, jednak planuję zakup „Mleko i miód” oraz zastanawiam się nad „Lokatorką”. U mnie już długo nie było stosiku, jednak pojawi się on w ciągu najbliższych kilku dni i nie będzie niewielki 😉
Pozdrawiam!
O „Mleku i miodzie” planuję napisać specjalny post 🙂 Nie jest to „zwykła” poezja, ale bardzo specyficzna i nie każdemu może przypaść do gustu. Mimo to ja mogę ją tylko polecać.
Niestety nie czytałam jeszcze żadnej z nich 😉
Nie jestem pewna, czy po każdą z nich warto sięgnąć 😉
Nie czytałam żadnej, ale rozglądam się za poradnikiem „Ja wersja 2.0” – wydaje się interesujący. 😉
Pozdrawiam! 🙂
recenzjeklaudii.blogspot.com
Sama oprawa jest bardzo ciekawa, ale do mnie w ogóle nie przemówił…
„Ciężar milczenia” od bardzo dawna czeka na mojej półce, więc chciałabym w końcu sięgnąć po ten tytuł. Przyjemnej lektury 🙂
U mnie też najprawdopodobniej trochę poczeka na swoją kolej, ale kiedyś przyjdzie w końcu na niego czas 🙂
Nie znam żadnej, ale „Lokatorka” coraz bardziej mnie kusi i może kiedyś wypożyczę z biblioteki (jak tylko będzie dostępna).
Przyjemnej lektury 😀
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Dla mnie „Lokatorka” to prawdziwy majstersztyk, lektura, która uzależnia, jak żadna inna. Tak więc – wypożycz, koniecznie!
Jestem ogromnie ciekaw książki „Zapisane w wodzie”. „Dziewczyna z pociągu” nawet mi się podobała, dlatego już się nie mogę doczekać, co tym razem wykreowała Paula Hawkins :).
Też jestem niezmiernie ciekawa, co tym razem zaserwuje mi Hawkins i mam nadzieję, że się nie zawiodę 😀
Ciągle widzę gdzies Lokatorkę i chyba w końcu muszę po nią sięgnąc 😀
14 czerwca będzie premiera, ale ja już teraz muszę powiedzieć, że naprawdę warto 😀