Listopad zdecydowanie nie należał do miesięcy książkowo-zakupowego szaleństwa, bowiem nie kupiłam ani jednej pozycji. Dotarło do mnie zaledwie kilka powieści, którymi jednak chcę się Wam pochwalić zgodnie z ponad 2-letnia tradycją. Zapraszam!
MINI STOSIK
Świąteczna kafejka Amanda Prowse – od Wydawnictwa Kobiecego. Fabuła zapowiada się bardzo klimatycznie i świątecznie i choć nie jest to gatunek, po który sięgam tak często, to mam ogromną ochotę na tą lekturę.
Pollyanna Eleanor H.Porter – od Wydawnictwa [ze słownikiem]. Nigdy do tej pory nie spotkałam się z pomysłem na stworzenie obcojęzycznych książek z mini słownikiem na każdej stronie i jestem ciekawa, na ile ta forma przypadnie mi do gustu. Pollyannę poznałam po raz pierwszy (oczywiście w języku polskim) w podstawówce i bardzo przypadła mi do gustu, więc z chęcią wrócę do tej powieści jeszcze raz 🙂
The Adventures of Sherlock Holmes Artur Conan Doyle – j.w.
Małe życie Hanya Yanagihara – od Gandalfa. Słyszałam tak wiele różnych opinii na temat tej książki (w tym tak wiele zachwytów), że po prostu MUSZĘ ją przeczytać. Intryguje mnie już sama fabuła i bohaterowie, jednak liczba stron (ponad 700 jeśli się nie mylę) trochę mnie przeraża…
Prawda o dziewczynie T.R.Richmond – z wymiany z Rude recenzuje. Lubię dobre i trzymające w napięciu kryminały lub thrillery, więc mam nadzieję, że się nie zawiodę 🙂
Idealna Magda Stachula – j.w.
+Przedwiośnie Stefan Żeromski -czyli obecna lektura w formie e-booka, którą mimo problemów staram się ukończyć. Teoretycznie mogłabym przeczytać streszczenie, ale kiedyś postanowiłam sobie, że w miarę możliwości nie będę tego robić i póki co raczej mi się to udaje (poza jednym małym wyjątkiem, czyli nowelką Gloria Victis, na którą kiedyś zabrakło mi czasu).
Ja przygarnęłam w listopadzie tylko 5,ale w stosiku znalazły się również książki z Targów Książki w Krakowie,więc w sumie 16 pozycji 🙂 ,,Świąteczna kafejka” – swoim opisem mnie zaciekawiła,choć okładka nie przypadła mi do gustu.,,Małe życie” widziałam ostatnio na promocji,ale nie byłam do niej przekonana,więc zrezygnowałam z zakupu.
Przyjemnego czytania! 🙂
Łowczyni Książek
Ja w sumie jeszcze nie wiem, czego mogę się spodziewać po obydwu książkach, ale mam nadzieję, że okażą się udanymi lekturami 🙂 Dziękuję i nawzajem!
„Małe życie” i książki wydawnictwa Ze Słownikiem z chęcią bym CI podkradła. „Przedwiośnie” powinnam teraz czytać, ale zdecyduję się na streszczenie, bo tego typu lektury szkolne są dla mnie nużące…
Haha, chyba jednak nie podzielę się tymi książkami z nikim 😛
Rzeczywiście, czasem przeczytanie takich lektur graniczy z cudem…
Pamiętam, że „Przedwiośnie” mi się podobało, a „Gloria victis” też nie przeczytałam 🙂 „za długa”! 🙂
W sumie „Przedwiośnie” nie było takie złe, bo jakoś w końcu udało mi się dotrzeć do końca 🙂
U mnie w listopadzie było prawdziwe zakupowe szaleństwo. Co rusz jakaś promocja mnie skusiła. Normalnie od popularnonaukowych do historycznych romansideł – wszystkiego po trochu! Chyba chciałam jakoś sobie nastrój poprawić, bo mnie mocno grypa dopadła.
Też przydałyby mi się książki na poprawę humoru, ale póki co portfel piszczy, więc zadowalam się zwiedzaniem Empika po szkole 😛
Ja się rzuciłam trochę na księgarnię Nieprzeczytane, bo mi ktoś polecił i potem znalazłam sporo po mniejszych cenach…
Znam tą księgarnię i również często tam zamawiam 😀
Chętnie bym ci podkradła książki wydawnictwa [ze słownikiem] *.* Czaję się na nie od jakiegoś czasu, ale jakoś zawsze wyskakują mi inne wydatki… „Małe życie” zakupiłam całkiem niedawno na promocji i mnie też troszkę przerażają jej gabaryty o.O Na temat „Przedwiośnia” wypowiadać się nie będę, bo jak na razie czytałam tylko „Syzyfowe prace”… I jak mam być szczera do końca ich nie doczytałam, choć w zasadzie powieść nie była zła -,-‚
Do mnie w listopadzie przybyło 6 książek, m.in. najnowsza powieść Mroza i „Igła” Kena Folleta *.*
Pozdrawiam
Kasia z bloga KsiążkoholizmPostępujący
Książki obcojęzyczne to naprawdę fajna sprawa, jednak trzeba odrobinę determinacji, by je przeczytać. Zdecydowanie łatwiej czytać po polsku 😉
Ja za to nigdy nie czytałam „Syzyfowych prac”, ale kojarzę niektóre fragmenty i zawsze miałam plan sięgnąć o całą powieść…
Życzę CI zaczytanego listopada!
U mnie ”Małe życie” czeka już od sierpnia na przeczytanie, ale coś nie mogę się zabrać za tę książkę. Może poczekam do ferii? Sama nie wiem. U mnie na półce zawitało ostatnio nieco nowości, ale też książek starszych, np. ,,Alan Turing: Enigma”, ,,Co mnie zmieniło na zawsze?”, ,,Siedem minut po północy” czy ,,Projekt Mefisto”. Szkoda tylko, że czasu na czytanie jest tak mało. Pozdrawiam, Wielopasja
Ja planuję zająć się „Małym życiem” przez święta, chociaż zobaczymy, co z tego wyjdzie, bo miałam też ochotę na przeczytanie HP od początku :3
Niestety, sama też mam ogromną ochotę na czytanie, a zamiast tego muszę się skupić na szkole (znaczy, powinnam się skupić na szkole) 😀
Nie mam, czym się chwalić, bo w listopadzie przygarnęłam tylko trzy książki – jedną z wymiany, dwie od wydawnictwa. Z jednej strony się cieszę ze swojej powściągliwości, bo mam w domu wystarczająco dużo nieprzeczytanych książek i dawno nie byłam w bibliotece, a z drugiej książkoholikowi zawsze jest smutno, gdy nie wyposaży się w nowe powieści. Inna sprawa, że na wydanie tych interesujących trzeba poczekać do przyszłego roku 😉 Mnie też Małe życie przeraża swoim rozmachem i rozmiarem, więc nie wiem, kiedy się za nie zabiorę. A na Prawdę o dziewczynie czatuję w bibliotece od dawna.
Books by Geek Girl
Nie liczy się ilość książek, ale jakość 🙂 Ja też ostatnio staram się powstrzymywać od zakupów, bo widzę, ile książek czeka na półce… i nie ma na nie czasu niestety…
Masz fajny stosik 🙂 Niektóre tytuły bardzo ciekawe np „Świąteczna kafejka”.
Dziękuję!
„Świąteczna kafejka” mnie bardzo interesuje 😉
Mnie również i mam nadzieję, że się nie zawiodę 😉
Nie przygarnęłam ostatnio nic. Ale za to za niedługo coś przygarnę i nie mogę się doczekać 🙂
Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♥
SZELEST STRON
Mam nadzieję, że Mikołaj dobrze się spisze :p
Żadnej nie przygarnęłam 😛
Ojej, biedactwo :*
„Małe życie” to moje marzenie – muszę ją w końcu zdobyć 😀
U mnie w listopadzie zero zakupów – czekam na styczniowe szaleństwo 😉
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
Haha, ja też dłuugo o niej marzyłam, a teraz… czeka. Planuję zabrać się za nią przez święta 😀
Piękny ten stosik 🙂 Do mnie niedawno dotarły między innymi „Wypadki małżeńskie”, „Para zza ściany”, „Dziecko wspomnień” i „Dziecko last minute”. 🙂
Dziękuję! „Dziecko wspomnień” również bardzo mnie interesuje, więc jestem ciekawa, jak Ci się spodoba :))
Czytałam tylko „Idealną” – bardzo mi się podobała 🙂
Pozdrawiam
ryszawa.blogspot.com
W takim razie oby i mnie przypadła do gustu!
A ja wykorzystałam w sobotę bon upominkowy do Empiku i kupiłam książkę OBCA Diany Galbadon. Niby nic, ale moja radość jest ogromna, bo ten tytuł jest już na wymarciu i nie zapowiada się dodruk 🙁
Naprawdę? Nie wiedziałam, a od dawna planowałam przeczytać tą książkę…
Poważnie, jak kupować to teraz i tylko stacjonarnie Empik, księgarnie lokalne, bo przez internet NIC. Ja niedawno zaczęłam oglądać serial i myślę hmm FAJNY, kupię książkę – wpisuję, a tam nic, a nic. A na ALLEGRO po 99zl ludzie już sprzedają 1 tom;/ Na pytanie czy będzie dodruk wydawnictwo opowiedziało, że jest e-book;/ Tylko, że to ma chyba z 10 części i po milion stron, więc ja za ich odpowiedz i e-booka mam nieładnie mówiąc – gdzieś.
Ja do tej pory żałuję, że nie kupiłam tej książki kiedyś na wyprzedaży w Carrefour za 20zł… Straciłam okazję życia 🙁
Mnie również bardzo intryguje „Małe życie”. Stoi na półce już kilka miesięcy, jednak, przez swoje gabaryty, nigdy nie mam czasu się za niego zabrać… Do mnie w tym miesiącu przybyło kilka książek, głównie z wymian. Cieszę się zwłaszcza ze Szczęśliwej ziemi Orbitowskiego 🙂
Sama jestem bardzo ciekawa tej książki, ale nie wiem, kiedy uda mi się ją przeczytać…
Oj jak ja lubię stosiki <3
Kobieto, już masz +12309238201984309217398279871280378210938u092183 do sympatii u mnie za avatarek z Brandonem <3
Mam Prawdę o dziewczynie i słyszałam o niej dużo… różnych opinii xD Naprawdę róznych 😀 Mam jednak nadzieję, że wnętrze będzie mi się podobać tak samo, jak okładka 😀
Haha, dziękuję! Obecnie zamierzam go zmienić, po prawie 7 miesiącach mi się znudził…
„Świąteczną kafejkę” polecam z całego serca! Cudowna, piękna i ciepła opowieść o przeznaczeniu 🙂
„Idealną” zamierzam w najbliższym czasie przeczytać 🙂
Mnie jakoś „Świąteczna kafejka” tak bardzo nie oczarowała. Miła opowieść, ale troszkę zbyt idealna jak dla mnie 🙂
Ja ostatnio np. nowe wydanie „Gwiezdnego pyłu”. Śliczna ta seria. Książka była w sumie taka nie na 10, ale uwielbiam tę historię i np już jako film jest zniewalająca :).