• home
  • kategorie
    • książki
    • o książkach
    • stosiki
    • podsumowania
    • zapowiedzi
    • muzyka
    • moje życie
    • języki obce
    • inne
  • spis recenzji
  • o mnie
  • współpraca i kontakt
  • Przeczytane
Caroline Livre - dawniej przygody mola książkowego Caroline Livre - dawniej przygody mola książkowego
dawniej przygody mola książkowego
  • Home
  • podsumowania
  • Spóźnione podsumowanie stycznia 2017
4 lutego 2017

Spóźnione podsumowanie stycznia 2017

podsumowania
Spóźnione podsumowanie stycznia 2017

Pierwszy miesiąc Nowego Roku już za mną. Czy zmieniło się cokolwiek? I jak minął mi styczeń? Kilka słów na ten temat już za chwilę, niestety tym razem z małym opóźnieniem… 

CO U MNIE?

1 stycznia zapamiętam chyba na długo, bo jeszcze nigdy w ten sposób nie rozpoczęłam roku. Wstałam zaskakująco wcześnie ze względu na to, że pewien chłopak wracając z sylwestra… wjechał w płot mojego domu. Co ciekawe, wcale nie był pijany… Na szczęście ani jemu, ani jego znajomym nic się nie stało, jedynie auto nadaje się do kasacji, a mój płot do gruntownej naprawy. Jeśli chodzi o szkołę, to tym razem obyło się bez nadprogramowej liczby sprawdzianów i kartkówek. Przez dwa tygodnie stycznia pisaliśmy próbne matury i przepadło nam w związku z tym wiele lekcji. Nie mam pojęcia, jak mi poszło, bo nie poznałam jeszcze wszystkich wyników, ale liczę na to, że nie było „tak źle”. A potem zaczęły się ferie w moim województwie i mogłam pozwolić sobie na mały odpoczynek. Miałam w planach powtórkę materiału z geografii do matury, ale jakoś nieszczególnie mi się to udało. Za to cieszę się, że przerobiłam całkiem dużo zadań maturalnych z niemieckiego (typu słuchanie oraz czytanie) oraz z matematyki. Oprócz tego, udało mi się spędzić trochę czasu ze znajomymi, a także odwiedzić miejskie lodowisko (łapki w górę, kto też lubi jeździć?).

I wiecie co? Mówi się Nowy Rok – nowa ja. Każdy ma masę pomysłów na postanowienia noworoczne, z których większość nie wypala. Ja zrobiłam mini-listę rzeczy, które po prostu chcę zrobić. W tym przede wszystkim zdać maturę, pójść do okulisty, ortopedy, odwiedzić Niemcy i znaleźć ciekawą pracę na wakacje (ale to dopiero w czerwcu). Ah, no i regularnie utrzymywać kontakt z ludźmi, którzy są dla mnie ważni. Dopisałabym jeszcze robić więcej rzeczy, które sprawiają mi radość, ale nie będę przesadzać. Koniec 😉

KSIĄŻKOWO

Pod względem liczby przeczytanych książek, styczeń okazał się naprawdę dobrym miesiącem. Zaczęłam go od trzeciej części Harrego Pottera, czyli „Więźnia Azkabanu”, a potem przyszedł czas na „Czarę Ognia”. Miło było wrócić na chwilę do magicznego świata i nieco odświeżyć moją odwieczną miłość do cyklu J.K.Rowling. Gdyby ktoś był ciekawy, dlaczego tak bardzo ją kocham, to zapraszam tutaj.

Oprócz tego, udało mi się w końcu sięgnąć po pierwszą książkę Jojo Moyes, czyli „Razem będzie lepiej”, w której dosłownie przepadłam. Potem przeczytałam „Ten jedyny” Emily Giffin. Chociaż sam początek wcale mnie nie zachwycił, to zakończenie okazało się naprawdę warte lektury. Później w końcu udało mi się zająć „Eleonorą i Parkiem” Rainbow Rowell, która czekała na mnie zdecydowanie zbyt długo. Była to jedna z lepszych powieści młodzieżowych, jakie miałam okazje przeczytać – urocza, delikatna i przede wszystkim niemal pozbawiona erotyzmu, co obecnie zdarza się naprawdę rzadko. Poza tym, przeczytałam również dwie lektury szkolne – „Medaliony” Zofii Nałkowskiej i połowę „Wspomnień, wierszy i opowiadań” Tadeuszka Borowskiego. Obie lektury były bardzo, bardzo przygnębiające, a druga trudna do przebrnięcia… Obecnie jestem w trakcie „Innego świata” Zbigniewa Herlinga-Grudzińskiego oraz „Straceńców” Ingara Johnsrud. W sumie w styczniu przeczytałam 2838 stron, co daje około 92 dziennie. Wyjątkowo nie pochwaliłam się moimi książkowymi zdobyczami głównie ze względu na to, że były to tylko lektury wypożyczone z biblioteki.

A JAK WAM MINĄŁ STYCZEŃ?

Previous Post
5 książek, na które czekam w lutym 2017
Next Post
3 zespoły, które uwielbiam
caroline

caroline

Zabiegana studentka, miłośniczka literatury oraz języków obcych, w szczególności niemieckiego. Więcej znajdziesz w zakładce "o mnie". Zapraszam :)

You May Also Like

Podsumowanie maja, czerwca i lipca 2020
12 sierpnia 2020

Podsumowanie maja, czerwca i lipca 2020

Spóźnione podsumowanie kwietnia 2020
12 maja 2020

Spóźnione podsumowanie kwietnia 2020

Podsumowanie marca 2020
6 kwietnia 2020

Podsumowanie marca 2020

Podsumowanie stycznia i lutego 2020
5 marca 2020

Podsumowanie stycznia i lutego 2020

Najbardziej spóźnione podsumowanie 2019 roku
6 lutego 2020

Najbardziej spóźnione podsumowanie 2019 roku

Spóźnione podsumowanie grudnia 2019
8 grudnia 2019

Spóźnione podsumowanie grudnia 2019

25 komentarzy

  1. Też muszę sobie odświeżyć serię o Harrym 😉

    Odpowiedz
    Elenkaa_ - 5 lutego 2017
    1. Ja muszę dokończyć całą sagę, ale to już chyba dopiero po maturze…

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 7 lutego 2017
  2. A mi styczeń minął bardzo bardzo szybko ! Pod znakiem wytężonej nauki do egzaminów . Na szczęście sesję udało mi się zaliczyć z całkiem niezłymi oceanami ( przewaga czwórek i piątek , gdzieniegdzie 4,5 i ani jednej 3 z tego jestem bardzo zadowolona ) jeszcze bardziej jestem zadowolona z tego że zaliczyłam wszystko w pierwszym terminie a niektóre egzaminy nawet w terminie zerowym. Początek roku niestety zaczął się trochę niefortunnie bo po Sylwestrze mój chłopak strasznie się rozchorował(nie z powodu alkoholu bo wypiliśmy w sylwestra tylko symboliczną lampkę szampana) i musiałam się nim opiekować jednoczesnie chodząc na uczelnie a mnie dodatkowo rozbolały zęby i musiałam odwiedzić dentystę. W styczniu przeczytałam o zgrozo tylko jedną książkę (ach ta sesja – co ona robi z molami książkowymi?) ale za to jaką „Światło między oceanami”. Cudowna książka po której jeszcze nie mogę się pozbierać.

    Odpowiedz
    Aluśka Panasiuk - 5 lutego 2017
    1. W takim razie gorąco gratuluję Ci tak dobrych wyników egzaminów! I przy okazji teraz trochę zazdroszczę wolnego, ale zdecydowanie należy Ci się. I życzę Ci samych dobrych książek do czytania jak „Światło między oceanami”, albo nawet lepszych 😀

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 7 lutego 2017
      1. Dziękuję <3 Chyba będzie trudno pobić "Światło między oceanami" ! Bo dawno nie czytałam tak dobrej książki 😉 A wolne od szkoły już się powoli kończy i od poniedziałku powrót na uczelnię. Dziś dostałam rozkład zajęć – całe szcześćie mam wolny czwartek i co 2 piątek a do tego w tym semestrze mam na rano co mi bardzo odpowiada bo jestem rannym ptaszkiem .

        Odpowiedz
        Aluśka Panasiuk - 8 lutego 2017
        1. O, to naprawdę fajnie! Sama też wolę wstawać wcześniej i kończyć wcześniej – tak jest zdecydowanie lepiej, bo ma się więcej czasu wieczorem. Szkoda tylko, że nie zawsze uda się wyspać…

          Odpowiedz
          Caroline Livre - 8 lutego 2017
          1. No niestety wszystko ma swoje plusy i minusy ale myślę że jednak rano lepiej jest się uczyć a potem po 15 zje sie obiad i reszta dnia dla siebie. Ja lubię rano wstawać a jak juz wiosna nadejdzie to pewnie bede sie budziła sama bez budzika koło 6 czasem nawet o 5 rano 😉

            Aluśka Panasiuk - 9 lutego 2017
          2. Ojej, ja nie jestem takim rannym ptaszkiem. Lubię wstawać koło 7-8, ale bez przesady, o 5 nie byłabym w stanie. Może to kwestia tego, że nie jestem przyzwyczajona do chodzenia spać wcześnie…

            Caroline Livre - 10 lutego 2017
          3. A ja właśnie bardzo bym chciała chodzić później spać – jednak rzadko mi się to udaje. Wieczory są fajne , można poczytać książkę i jest że tak powiem atmosfera , obejrzeć jakiś film nie musząc spuszczać rolet by mieć nastrój. Ale co ja poradzę jak o 21 już kleją mi się oczy ;))

            Aluśka Panasiuk - 11 lutego 2017
          4. Haha, rozumiem. Chyba tak jest najlepiej i najłatwiej chodzić spać dokładnie wtedy,kiedy ma się na to ochotę…

            Caroline Livre - 12 lutego 2017
  3. Ciekawy poczatek roku! 😛
    Też planowałam się uczyć w ferie, ale jeszcze nie na maturę, tylko kartkówkę z geografii… Idzie mi ciężko, ale jeszcze mam jeden tydzień 🙂
    Harry <3
    Zaczytanego lutego!

    Odpowiedz
    Marta W. - 5 lutego 2017
    1. O, to super, życzę Ci, żeby te 7 dni udało Ci się dobrze wykorzystać 🙂

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 7 lutego 2017
  4. Zanim wyremontowano drogę, moim sąsiadom co jakiś czas wjeżdżano w płot 😛
    Ja miałam przez ferie w planach powtórzenie masy rzeczy z geografii do konkursu,a le tak się stało, że zaczęłam czytać fanifcki o HP na Wattpadzie i przepadłam 😉
    Pozdrawiam
    Tutti

    Odpowiedz
    Tutti - 5 lutego 2017
    1. No ja w sumie przez ferie zajęłam się wszystkim po trochu – trochę poczytałam, trochę się pouczyłam i trochę powychodziłam z domu 😉

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 7 lutego 2017
  5. Po takim rozpoczęciu roku już cały musi być pełen niespodzianek i zaskoczeń. Oby tylko pozytywnych i przyjemnych. Pozdrawiam 😉

    Odpowiedz
    Psycho Logika - 6 lutego 2017
    1. O tak, mam nadzieję, że tylko tych „dobrych” 😉

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 7 lutego 2017
  6. Mało się takich osób znajdzie, których jakoś nie ciągnie do Harrego, ale ja jestem jedną z nich. Tyle dobrych, pozytywnych opinii czytałam, słyszałam, ale jakoś nigdy specjalnie mnie nie zachęcił do przeczytania, chyba jakoś nie moje klimaty. 🙂 Mam na półce książkę „Ten jedyny” i kiedyś zaczęłam, ale zniechęciłam się trochę, mam jednak nadzieję żę kiedyś wrócę do niej. 🙂

    Odpowiedz
    Ania - 8 lutego 2017
    1. Naprawdę? Nigdy nie przeczytałaś Harrego? A spróbowałaś chociaż, czy nie miałaś na to ochoty? 🙁

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 8 lutego 2017
  7. Ja także mam w planach jeszcze raz przeczytać całą serię o Harrym 🙂 Styczeń minął mi zbyt szybko, cały miesiąc nauki, sesji, braku książek… za to w lutym nadrabiam 🙂
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    Odpowiedz
    livingbooksx - 8 lutego 2017
    1. Super, teraz będziesz mogła zająć się czytaniem. Za to ja chyba do maja powinnam zamiast na książkach, skupić się na maturze, ale nauka kompletnie mi nie idzie.

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 8 lutego 2017
  8. Sesja, sesja i jeszcze raz sesja. Serio, sesja to zło a matura to pikuś 😀 A tak na serio, miesiąc mi gdzieś zupełnie między palcami minął. Z drugiej strony to dobrze, bo coraz bliżej do wiosny ale jednak…
    Co do rozpoczęcia roku…….. jakoś go trzeba zacząć XD najważniejsze, że nikomu nic się nie stało! 🙂

    Odpowiedz
    Ola - 9 lutego 2017
    1. No tak, racja – jakoś zacząć trzeba 😉
      Haha, nie strasz mnie, że sesja taka zła… Ale najpierw i tak muszę zdać maturę, żeby się samej przekonać.

      Odpowiedz
      Caroline Livre - 10 lutego 2017
      1. Dużo przedmiotów zdajesz na maturze? 🙂 Nie ma się czego bać, chyba większa „zadyma” jest wokół tej matury, a ona mija tak szybko, że nawet nie poczujesz 🙂

        Odpowiedz
        Ola - 10 lutego 2017
        1. Obawiam się, że postawiłam sobie trochę zbyt wysoko poprzeczkę, bo zdaję geografię, angielski i niemiecki. Mam właśnie nadzieję, że to tylko strach ma takie wielkie oczy i matura nie okaże się aż tak trudna 🙂

          Odpowiedz
          Caroline Livre - 11 lutego 2017
  9. […] Styczeń 2017 roku zaczęłam dosyć specyficznie, bo rano okazało się, że pewien chłopak wracając z imprezy uderzył w płot mojego domu. Na szczęście nikomu nic się nie stało, ale nie powiem, żeby było to miłe rozpoczęcie roku… W tym miesiącu pisałam pierwsze próbne matury, uczyłam się do tych „prawdziwych”, a także korzystałam z dwóch tygodni ferii zimowych. W lutym przyjechała do mnie Sophia w ramach wymiany z Niemcami. Razem z całą polsko – niemiecką grupą spędziłam kilka dni w Krakowie, gdzie odwiedziliśmy na przykład Fabrykę Schindlera oraz Kopalnię Soli w Bochni. Następnie nadszedł czas studniówki, na którą wiele osób czekało z utęsknieniem. Dla mnie nie była ona aż tak ważnym wydarzeniem, ale i tak cieszę się, że wzięłam w niej udział. W marcu udało mi się odwiedzić Wrocław z moją klasą. Miło było obejrzeć Zoo, planetarium, oceanarium i oczywiście rynek! […]

    Odpowiedz
    Podsumowanie roku 2017 – Caroline Livre - 7 stycznia 2018

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

O mnie

Karolina

Karolina

Zabiegana studentka, miłośniczka literatury oraz języków obcych, w szczególności niemieckiego. Więcej znajdziesz w zakładce "o mnie". Zapraszam :)

Facebook

Caroline Livre

Ostatnie posty

„Flying High” Bianca Iosivoni
„Flying High” Bianca Iosivoni
6 lutego 2021
„Kobieta w białym kimonie” Ana Johns
„Kobieta w białym kimonie” Ana Johns
20 stycznia 2021
„Chłopiec z lasu” Harlan Coben
„Chłopiec z lasu” Harlan Coben
6 stycznia 2021
„Ostrze” Belinda Bauer
„Ostrze” Belinda Bauer
21 grudnia 2020

Archiwa