PIERWSZY MIESIĄC JUŻ ZA NAMI
Przyznaję, że nie zawsze udawało mi się sprostać wymaganiom otoczenia, rzadko miałam również czas na cokolwiek więcej. Cały czas byłam w biegu; na przystanek autobusowy, do szkoły, do domu, na angielski i z powrotem. Chwilami czułam, że nie, ja już nie mogę, nie mam siły, nie dam rady. Ale jakoś przetrwałam wrzesień, nie przypłacając tego tragicznymi wynikami w szkole. Wprawdzie nie obyło się bez kilku wpadek, to i tak jestem w siebie w miarę zadowolona. A teraz niezmiernie cieszę się, że zaczął się właśnie październik. Chociaż robi się coraz zimniej (ach, te 3 stopnie o 6:00, gdy wychodzę z domu), to jednak każda pora roku ma swój niepowtarzalny urok 🙂
KSIĄŻKOWO
Miesiąc zaczęłam od debiutu 18-letniego Piotra Adacha, czyli Paranoi. Pomysł na fabułę bardzo mnie zainteresował i cieszę się, że miałam okazję przeczytać tą książkę. Później sięgnęłam po Chodzącą katastrofę, która okazała się być lustrzanym odbiciem poprzedniej części. Mówiąc szczerze, po tej serii spodziewałam się nieco więcej, ale cóż. Następnie, w ramach Emigrantki pochłonęłam Oddam Ci słońce Jandy Nelson. Muszę przyznać, że to naprawdę jedna z bardziej wartościowych młodzieżówek, która skupia się na tematach ważnych i intrygujących. Autorka nie pisze tego utworu, ona go kreśli ołówkiem i maluje kolorami… Potem przeczytałam kolejną części znanych już Wam przygód Gregora – Gregor i Przepowiednia Zagłady. Od razu zakochałam się w stylu pisarskim Collins, ale lekturę Igrzysk śmierci planuję dopiero po skończeniu jej debiutanckich Kronik Podziemia. W tym miesiącu poznałam również ciekawe zakończenie Startera. Chociaż Ender nie usatysfakcjonował mnie w pełni, okazał się równie intrygującą lekturą. Obecnie jestem w trakcie czytania dwóch książek. Jedną z nich jest Przerwane milczenie Charlotte Link. Już przy lekturze Lisiej doliny pokochałam tą autorkę i mam zamiar poznać całą jej twórczość. Druga to Opactwo świętego grzechu, czyli moje pierwsze spotkanie z twórczością Sue Monk Kidd. Książka zapowiada się całkiem interesująco i mam nadzieję, że dzięki niej sięgnę po kolejne dzieła autorki. A wszystkie moje wrześniowe zdobycze mieliście okazję zobaczyć w stosiku 🙂
STATYSTYCZNIE
Liczba przeczytanych książek: 5,5
Razem 2143 stron, co daje około 72 dziennie.
Liczba dodanych postów : 11
W tym recenzje: 7
Liczba wyświetleń w tym miesiącu: 3900
Liczba obserwatorów: 182 (+4)
Liczba polubień na fanpage: 161 (+28!)
Najchętniej czytany post: Białe jak śnieg Salla Simukka
Największe zaskoczenie: Oddam Ci słońce Jandy Nelson
Największe rozczarowanie: Chodząca katastrofa Jamie McGuire
Póki co nie mam specjalnych planów na ten miesiąc. Chcę przede wszystkim pojechać w sobotę, 24 października na Targi Książki w Krakowie. Mam nadzieję, że spotkam się tam z kilkoma blogerami. Jeśli również wybieracie się do Krakowa, dajcie mi znać – z chęcią poznam nowe osoby! 🙂
Jak na zabiegany wrzesień, to według mnie wynik bardzo dobry! Widzę, że również zauroczyłaś się "Oddam Ci słońce" <3 <3
Ja na pewno będę na Targach – już nie mogę się ich doczekać :3
Pozdrawiam serdecznie :*
http://my-life-in-bookland.blogspot.com/
Haha, dziękuję bardzo. Jak widać zabieganie jednak motywuje do sięgnięcia po książkę i chwilowego odpoczynku… 🙂 Mam nadzieję, że październik nie będzie gorszy…
W takim razie liczę na to, że uda nam się spotkać! (Oczywiście, jeśli ja dotrę, bo do Krakowa mam jednak spory kawałek…)
Gratuluję wyniku! Świetny stosik i tyle cudownych książek w nim ,że chętnie parę bym pożyczyła♥ Na dodatek przeczytałaś wspaniałą powieść , na którą od dłuższego czasu mam ochotę .Na Targach na 100% się pojawię , więc mam nadzieję ,że uda nam się spotkać♥
Dziękuję! Haha, nie ma problemu, tylko musisz jakoś dotrzeć do mnie… Oczywiście, jeśli tylko ja dotrę do Krakowa, to spotkanie masz zagwarantowane 😀
Dla zdeterminowanej książkoholiczki nie ma rzeczy niemożliwych, a od wakacji jazda busem mi już nie straszna:3
Haha, oczywiście. Książkoholik dla oglądania nowych książek zrobi wszystko :#
nice post
Thank you 😀
Wow śliczne statystyki! 🙂
(mała poprawka: Targi są 24.10)* Ja osobiście się na nie wybieram i będę niestety tylko w sobotę, ale z chęcią bym się spotkała! 🙂
Moje podsumowanie wisi na blogu, więc jeśli masz ochotę to zapraszam.
Pozdrawiam serdecznie!
Dziękuję bardzo za czujność… Sama byłam pewna, że są 18, nie wiem, dlaczego. Chyba temu, że to już osiemnaste targi w Krakowie. Skoro będziesz w sobotę, to myślę, że nie będzie problemu ze spotkaniem 🙂
Na pewno wpadnę, jeśli tylko znajdę czas… 🙂
Świetne wyniki! U mnie było podobnie z liczbą przeczytanych stron i myślę, że moje zabieganie i nowe obowiązki przeważyły na tym wyniku.
W każdym razie życzę żeby październik okazał się jeszcze lepszy! I baw się dobrze w Krakowie, ja niestety nie mam urlopu i jednak się nie wybiorę, a bardzo żałuję. Mam nadzieję, że chociaż w listopadzie uda mi się odwiedzić targi w Łodzi.
Pozdrawiam,
Rude recenzuje ♥
Październik zawsze był dla mnie najgorszym miesiącem, jeśli chodzi o ilość nauki w szkole… mam nadzieję, że tym razem będzie nieco inaczej i uda mi się napisać cokolwiek na blogu.
Dziękuję i pozdrawiam 🙂
Och, szkoda, że do Krakowa mam tak daleko, bo bardzo chętnie pojechałabym na Targi i spotkała się z Tobą, mam jednak nadzieję, że kiedyś się uda 😉 Gratuluję czytelniczych wyników i życzę udanego października 🙂
Sama również nie mam blisko do Krakowa, ani tym bardziej bezpośredniego dojazdu, ale liczę na to, że uda mi się tam dotrzeć ^^ Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś uda nam się tam spotkać :)) Dziękuję i nawzajem!
Gratuluję wyników! Też bym chciała tyle czytać, ale nie mam czasu. 🙁
pozeram-ksiazki-jak-ciacteczka.blogspot.com
Dziękuję bardzo 😀 No cóż, nie przejmuj się, liczy się przecież jakość, a nie ilość!
Mój wrzesień też minął pracowicie i chyba cieszę się, że już się skończył. Nie przeczytałam dużo i jestem z tego niezadowolona. Mam nadzieję, że w październiku będzie lepiej. A "Gregor i Przepowiednia Zagłady" dzisiaj do mnie dotarła i już nie mogę się doczekać momentu, w którym zacznę ją czytać 🙂
Nie przejmuj się tym. Nawet mnie czasem trafiają się trudniejsze miesiące, gdy nie mam nawet chwili na książkę. Dla mnie wrzesień nie był zły, ale boję się, jak będzie z październikiem.. W takim razie życzę miłej lektury i udanego kolejnego miesiąca 🙂
Jak na tak zabiegany miesiąc, to wynik jest bardzo dobry. 🙂 Życzę jeszcze lepszego w październiku. 🙂
Dziękuję bardzo i pozdrawiam 😉
Widzę, że miesiąc minął ci intensywnie 🙂 Cóż … ja może taka zabiegana nie jestem, ale również ciągle tego czasu jest za mało :/ 5 i pół książki to świetny wynik! Najbardziej chciałabym przeczytać "Oddam ci słońce" ♥
Taak, wrzesień był naprawdę intensywnym miesiącem i niestety czuję, że październik będzie podobny (jeśli nie gorszy). Dziękuję bardzo i życzę więcej czasu na lekturę (zawsze się przyda) 😀
Świetne wyniki! 😉 Osobiście czekam jeszcze na lekturę Endera, mam nadzieję, że nie wyjdzie tak źle 😉
Dziękuję. Wiesz, co do "Endera" to wiele zależy moim zdaniem od oczekiwań co do tej książki i oczywiście samego gustu czytelniczego. Mnie ta seria nie zachwyciła, chociaż muszę przyznać, że miała "coś w sobie" 😀
Jak na tyle obowiązków, to książkowo – bardzo dobry wynik! 🙂 W tym książka" Oddam ci słońce", którą pragnę przeczytać, ale to dopiero jak nieco podreperuje swój budżet. 😀
Pozdrawiam
A.
http://chaosmysli.blogspot.com
Ojej, dziękuję 🙂 A ja życzę Ci jak najszybszej lektury tej książki – naprawdę warto po nią sięgnąć!
TYLE angielskiego? Wow! Ja ostatnio uczyłam się tyle w liceum, bo byłam w dwujęzycznej klasie.
Haha, uwielbiam języki i myślę, że ich nauka idzie mi całkiem dobrze. Jestem na profilu z rozszerzonym angielskim, więc mam 6 godzin tygodniowo i poza tym chodzę na angielski dodatkowy 😀 (I wcale nie jestem w klasie dwujęzycznej :))
Oj nie dziwię Ci się sama, że miałaś dość ja też pędziłam ale udawało mi się trochę czasu złapać na czytanie (głównie czytałam na przystanku lub w autobusie). Ale niestety u mnie było tylko 3 książki więc podziwiam Cię za to 5 i pół książki.
Oj tam, oj tam. Nie musisz mnie podziwiać, aż dziwnie się czuję, gdy czytam takie słowa (ale i bardzo miło :)). Tak jakoś wyszło, ze w roku szkolnym cały czas wszędzie biegam. Czasem to lubię, ale generalnie mnie to męczy, nie tylko fizycznie, ale i psychicznie… A Tobie życzę jak najbardziej udanego października!
Ależ dużo masz na głowie! I wychodzisz z domu o 6? Aż boję się pomyśleć, o której musisz wstać 😉
Dzielna jesteś! I te 5 książek to genialny wynik, naprawdę podziwiam Cię! 🙂 Też uwielbiam języki i też chodziłam na dodatkowe zajęcia, bardzo miło wspominam ten okres 🙂
Życzę Ci by październik nie był tak wymagający i byś czerpała radość z lektury 🙂
Haha, nie jest tak źle… Wstaję dokładnie o 5:45, by wyjść z domu około 6:25 i zdążyć na autobus. Rzeczywiście, mam dużo na głowie i czasem mnie to naprawdę irytuje. Mam dość, czuję się wyczerpana i jedyne o czym marzę to położyć się do łóżka… Staram się jednak nie ulegać zmęczeniu, tylko skupić się na zadaniach i nauce, bo w szkole ostatnio nie idzie mi najlepiej.
Dziękuję Ci bardzo i pozdrawiam serdecznie 🙂
Ile angielskiego! :O Świetny wynik, szkoda, że nie podobała ci się "Chodząca Katastrofa". "Oddam ci słońce" kupiłam już jakiś czas temu na Amazonie i dalej czeka, chyba muszę się za nią zabrać! 🙂 Życzę jeszcze lepszego października i miłej zabawy na Targach! 🙂
Haha, wszyscy się dziwią, ale ja po prostu uwielbiam ten język 😀
Dziękuję bardzo i pozdrawiam!
Też uwielbiam angielski i czytanie książek w oryginale, ale to mimo wszystko dużo 😀 Szykujesz się do jakiegoś CPE czy po prostu chodzisz na zajęcia? 😉
No tak, z tym muszę się zgodzić 🙂
W sumie myślałam o FCE i byłam na kilku próbnych testach. Zdałabym je, ale ze średnim wynikiem, więc wolę jeszcze jakiś czas się do tego pouczyć. Chociaż generalnie to nie jest cel mojej nauki, uczę się, bo lubię to i wiem, że kiedyś może mi się to przydać 😉
Miałaś bardzo pracowity miesiąc i aż zimno mi się robi na myśl, że wstajesz o 6, brrr… Trzymam kciuki, żebyś dała radę pogodzić wszystkie obowiązki w październiku 🙂
Opactwo świętego grzechu to dobra książka, ale to pozostałe dwie powodują miłość do pisarki 😉
Pozdrawiam!
Dziękuję bardzo 😀 Miło mi słyszeć takie słowa, bo to naprawdę motywuje do dalszej pracy!
Mnie "Opactwo świętego grzechu" nie porwało do swego świata, chociaż nie neguje tego, że to naprawdę dobra książka. Kolejne mam w planach 🙂
Jestem u Ciebie pierwszy raz i żałuję, że nie trafiłam tutaj wcześniej :*
Gratuluję wyników.
Obserwuję!
Buziaki,
modnaksiazka.blogspot.com
Ojejku, bardzo mi miło! Naprawdę cieszę się, że podoba Ci się u mnie 😀