![]() |
źródło |
Coś się kończy
Kwiecień to kolejny miesiąc, którego istnienia prawie nie zauważyłam. Wpakowując się w natłok obowiązków i szeroko pojętej pracy zapomniałam. Zapomniałam. Zapomniałam o realizacji planów i marzeń. Bo nic nie zaplanowałam, nie zrobiłam żadnej listy ani harmonogramu. Ba, przestałam nawet notować wszystko w kalendarzu. Zapomniałam o uśmiechu i wdzięczności za to, co mam. Zapomniałam docenić małe rzeczy, które sprawiają, że wszystko ma swój sens. I to nie wszystko.
Ale cieszę się. Zaczyna się przecież nowy miesiąc – maj. A ja powoli zaczynam spisywać swoje pomysły na ten czas. I liczę na to, że mi się uda. Więc po tym refleksyjno-melancholijnym początku przejdźmy do czegoś weselszego. I z pewnością ciekawszego 🙂
No nic. Tak w sumie to nic. I właśnie w tym tkwi problem. Odechciało mi się wszystkiego, oprócz czytania i blogowania (na szczęście). Ale… Zabrakło mi motywacji do nauki. Nie tylko w szkole, gdzie wszystko robię dosłownie na ostatnią chwilę. Skończył się zapał do francuskiego i niemieckiego, czyli moich ukochanych języków. I nawet nie wiem, dlaczego. Przestałam regularnie ćwiczyć w domu. Czytać gazety poświęcone rozwojowi osobistemu. Uśmiechać się tak często. Zaczęłam za to narzekać. Użalać się nad sobą i swoim lenistwem (+głupotą). Nic mi się nie podoba, nic mnie nie zadowala. Bo zawsze mogło być lepiej, prawda?
Ale wszystko ma swoje dobre strony. Mały odpoczynek nie zaszkodził mi (chyba) tak bardzo.
A teraz zaczyna się maj. Nowy miesiąc, nowe plany i nowe możliwości, które chcę wykorzystać jak najlepiej. Póki co nie zdradzę więcej, ale trzymajcie kciuki, żeby mi się udało!
Coś o książkach
Jeśli chodzi o książki i obecność na blogu, to jestem z siebie zadowolona. Nawet bardzo. Udało mi się przeczytać prawie 7 pozycji, z których większość okazała się zaskakująco dobra. Szczególnie zachwycił mnie Grim. Pieczęć ognia. Przedstawiony w niej świat został wykreowany z ogromną dokładnością, która potrafi zadziwić czytelnika. Bardzo ciekawym utworem okazał się również Starter, który, z tego co widzę, cieszy się ogromną popularnością wśród blogerów. Mam pewne wątpliwości co do niego, ponieważ brakowało mi w nim przede wszystkim opisów wojny bakteriologicznej i świata bezpośrednio po niej… Potem nadszedł czas na Wszechświaty, którym długo przyszło czekać na półce. Mimo wielu negatywnych opinii, książka spodobała mi się i cieszę się, że ją przeczytałam. Później miałam okazję spotkać się z jedną z moich ulubionych autorek w Fabrykantce Aniołków. Uwielbiam całą serię, a wspomniany tom tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że twórczość Lackberg to coś absolutnie niesamowitego. Każda część jest na bardzo podobnym, wysokim poziomie, który zaskakuje czytelnika. Następnie odwiedziłam znanego wszystkim detektywa – Sherlocka Homesa i poznałam kilka jego przygód. Utwór nie do końca przypadł mi do gustu, ale liczę na to, że to jedynie przedsmak tego, co znajdziemy we właściwej serii. Aktualnie jestem w trakcie Dziewczyny ognia i cierni, której zakończenia nie mogę się już doczekać. Muszę przyznać, ze początek bardzo mnie zainteresował, ale potem było nieco gorzej… Jaka będzie moja ocena? O tym przekonacie się już niedługo 🙂 Ponadto zmieniłam nieco szatę graficzną bloga. Dodałam nowy nagłówek i napis dalej. Wydają mi się nieco lepsze, ale to jeszcze nie koniec zmian…
![]() |
źródło |
Statystycznie
Liczba przeczytanych książek: 7
Grim. Pieczęć ognia Gesa Schwartz (w połowie)
Cienie Ziemi Beth Revis
Starter Lissa Price
Wszechświaty Leonardo Patrignani
Fabrykantka Aniołków Camilla Lackberg
Przygody Sherlocka Holmesa Artur Conan Doyle
Dziewczyna ognia i cierni Rae Carson (w połowie)
Razem 2500 stron, co daje około 83 dziennie.
Liczba dodanych postów : 9
W tym recenzje: 4
Starter Lissa Price
Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman
Grim. Pieczęć ognia Gesa Schwartz
Przygody Sherlocka Holmesa Artur Conan Doyle
Liczba wyświetleń w tym miesiącu: 3360
Liczba obserwatorów: 118
Liczba polubień na fanpage: 48
Liczba wszystkich komentarzy: 2310
Najchętniej czytany post: Jak napisać egzamin gimnazjalny? 6 wskazówek dla zainteresowanych
Najlepsza książka: Cienie Ziemi Beth Revis
Największe rozczarowanie: –
To tyle na dziś. Inspiracji w tym miesiącu nie będzie, ale planuję inny, równie ciekawy post. Zobaczymy, co z tego wyjdzie 🙂
Jak Wam minął kwiecień?
Macie jakieś plany na maj?
jestem ciekawa jaki post planujesz 😉
Mam nadzieję, że uda mi się trafić w gusta czytelników 🙂
Jestem ciekawa, czy ,,Wszechświaty" Ci się spodobały.
Mam nadzieję, że w maju znajdziesz motywacje.
Czekam na ten nowy post.
Myślę,że uda mi się w końcu napisać recenzję tej książki… Dziękuję 😉
Świetny wynik!
Co do tego odpoczynku to jest on chyba każdemu potrzebny, więc nie martw się. U mnie co roku jak w w zegareczku pod koniec kwietnia cała wena, zapał do nauki (i nawet chęć poprawiania ocen) ulatuje gdzieś hen hen wysoko. 🙁 Ale w maju powinno być lepiej.
Mój wynik już na blogu, więc zapraszam: cos-o-ksiazkach.blogspot.com 🙂
Haha, mam nadzieję, że brak motywacji (albo lenistwo) minie, chociaż może niekoniecznie samo 🙂
Pozdrawiam
Bardzo dobry wynik, gratuluję! Ja przeczytałam jedną książkę mnie, ale jestem zadowolona z tego wyniku 🙂 Udanego maja!
Również gratuluję i pozdrawiam 🙂
Świetny wynik, gratulacje! 🙂 Będę do Ciebie zaglądać i dodaję blog do obserwowanych 🙂
Dziękuję! Bardzo mi miło, że zostajesz na dłużej ;))
Ja w maju nie miałam nawet zapału do czytania i to było straszne. Niewiele miałam czasu, a jak już go miałam, to za wiele nie czytałam… Może w maju będzie lepiej.
Tobie zazdroszczę więc wyniku 🙂
http://www.maialis.pl
Na pewno będzie lepiej, będę trzymać kciuki :))
Gratuluję wyniku!
Udanego maja Ci życzę 🙂
Dziękuję :))
Super wyniki! Ja w kwietniu przeczytałam 5 książek 😉
Gratuluję 🙂
Świetny wynik 🙂
Dziękuję!
Ja ma tak samo wszystkiego mi się odechciało i strasznie się rozleniwiłam i nawet miałam przestój w czytaniu w kwietniu, ale na szczęście zaczął się maj mój ulubiony miesiąc i trzeba się ogarnąć 😉
Dokładnie, sama muszę również pomyśleć nad organizacją… :))
Mój kwiecień tez był jakiś inny… Martwiłam się nie tym co trzeba i moje myśli krążyły nie tam gdzie trzeba, zamiast zauważać i cieszyć się z tego co mam. Ale maj zapowiada się dobrym i spokojnym miesiącem. I trzeba to doceniać 😉
Tak, zgadzam się z tym. I życzę spokojnego maja!
Świetny post ! Gratuluję wyników !
Pozdrawiam:*
http://klaudiaczytarecenzuje.blogspot.com/
Dziękuję 🙂
To jakieś przesilenie wiosenne:( Starsi ludzie źle się czują, ale młodzi również są jacyś tacy nijacy. Dobrze, że już maj, oby był udany, tego Ci życzę:)))
Dziękuję Ci bardzo i oczywiście nawzajem! 😉