Kiedy poprzednia książka B.A. Paris osiągnęła szczyty popularności i miano światowego bestsellera, stwierdziłam, że czas zapoznać się z jej twórczością. Jako, że właśnie miała miejsce premiera „Na skraju załamania”, po prostu nie mogłam przepuścić takiej okazji i zdecydowałam się spróbować 😉 Co z tego wynikło?
TA NOC ZMIENIA WSZYSTKO
Cass Andersen to nauczycielka i szczęśliwa mężatka. Pewnej nocy spotyka na drodze w lesie samotnie zaparkowane auto. W środku znajduje się kobieta, która jednak nie zachowuje się jakoby potrzebowała pomocy. Ze względu na tragiczną pogodę Cass nie decyduje się sprawdzić, czy wszystko u niej w porządku. Niedługo później okazuje się, że nieznajoma została zamordowana. Od tamtej pory Anderson nie może się odnaleźć w rzeczywistości. Nękana poczuciem winy i głuchymi telefonami nie potrafi odróżnić snu od jawy, a także cierpi na niepokojące luki w pamięci… Co się wydarzyło w lesie? Czy i ona również może być w niebezpieczeństwie?
Już na samym początku przyznaję, że nie czytałam poprzedniej książki autorki i nie jestem w stanie porównać, na ile najnowsza jest lepsza/gorsza/taka sama jak „Za zamkniętymi drzwiami” (którą notabene koniecznie muszę poznać).
„Uświadamiam sobie jednak, że to nie demencja pozbawiła mnie samodzielności, choć być może tak się stanie pewnego dnia. To poczucie winy i strach dręczą mnie dzień w dzień od dwóch miesięcy, od tamtej tragicznej piątkowej nocy. Przytłaczają mnie i dobijają.”
Główna bohaterka to szczęśliwa kobieta, która wiedzie na pozór spokojne, radosne i poukładane życie. Jednak tajemnicza śmierć w okolicy zupełnie zaburza jej spojrzenie na codzienność. Cass zamienia się w jeden wielki kłębek nerwów, gubi w natłoku informacji, zapomina o istotnych sprawach. A my, czytelnicy razem z nią przeżywamy druzgocące napięcie, zwodniczy niepokój i powoli, ze strony na stronę popadamy w obłęd. Bo skoro bohaterka sama sobie nie ufa, to jak my możemy zaufać jej? Sama czułam się bardzo nieswojo w sytuacji przedstawionej w książce, chwilami chciałam wręcz potrząsnąć Cass, aby w końcu zaczęła zwracać większą uwagę na swoje otoczenie. Bym w końcu mogła rozsądzić, kto jest po dobrej stronie, a kto tylko udaje. Niestety, przez długi czas nie byłam w stanie przewidzieć biegu fabuły, popadałam jedynie w coraz większy zamęt… Samo rozwiązanie bardzo mnie zaskoczyło, ale cała intryga (wprawdzie dosyć dużych rozmiarów) wydawała mi się zbyt prosta. Spodziewałam się również odrobiny więcej emocji, więcej napięcia i grozy w zakończeniu, jeszcze więcej stron i dłuższej fabuły.
„Na skraju załamania” to niepokojąca i zastanawiająca powieść B.A. Paris, która spodoba się miłośnikom thrillerów i kryminałów. Mnie osobiście zabrakło w niej jeszcze odrobiny napięcia, ale z pewnością nie żałuję czasu spędzonego przy lekturze, który minął błyskawicznie 🙂
DANE TECHNICZNE
Tytuł oryginału: The Breakdown
Tłumaczenie: Maria Olejniczak-Skargard
Wydawnictwo: Albatros
Liczba stron: 352
Cena z okładki: 33,90 zł
Moja ocena: 7/10
Czytałam „Za zamkniętymi drzwiami” a teraz jestem też na świeżo po lekturze „Na skraju załamania” – obie rewelacyjne, choć każda miała inne mocne strony 🙂
Dla mnie „Na skraju załamania” nie było może rewelacyjne, ale bardzo dobre. Na tyle, że planuję lekturę kolejnej książki autorki, a to już o czymś świadczy 🙂
Czytałam debiut autorki i bardzo mi się podobało. Tę książkę na pewno przeczytam. Fajnie, że dałaś szansę autorce 🙂
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Też się cieszę, że spróbowałam, bo naprawdę było warto! Teraz zostało mi tylko nadrobić „Za zamkniętymi drzwiami” 😀
Ostatnio chętnie czytam thrillery.Myślę,że spodoba mi się 🙂
Na to liczę 😀
Mam słabość do thrillerów, dlatego myślę, że dam jej szansę:)
pozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com
Cieszę się 🙂
Wydaje się naprawdę intrygująca, mam nadzieję, że mi się spodoba 🙂
Też mam taką nadzieję 😉
Rzadko czytują thrillery. Swoją recenzją wzbudziłaś moją ciekawość. Może zrobię wyjątek dla tej autorki…Hmmm
Myślę, że tym razem chyba warto zaryzykować 😉
Nie czytałam jeszcze poprzedniej książki autorki, ale teraz chcę przeczytać obie na raz.:)
Dobry pomysł!
Mam ogromną ochotę na oba tytuły tej autorki, więc mam nadzieję, że w końcu znajdę odpowiednią dawkę czasu na nadrobienie zaległości.
Trzymam kciuki, żeby się udało 🙂
Nie jest to mój ulubiony gatunek ale czytałam „Za zamkniętymi drzwiami” i mimo iż książka nie była jakoś wybitnie porywająca to przeczytałam ją szybko i z przyjemnością – podejrzewam że w tym wypadku będzie podobnie 🙂
Mam nadzieję, że tak 🙂
Też jeszcze nie przeczytałam książek tej autorki, ale jakoś szczególnie nie ciągnie mnie do nich. ;/ Może kiedyś. xd
joolsandherbooks.blogspot.com
Zawsze warto spróbować, chociaż zależy co kto lubi 😀
Ja bym chyba nie wytrzymała psychicznego napięcia związanego z czytaniem tej książki. Choć widzę że to taki thiller psychologiczny bo jakby nie patrzeć mamy pod lupą to jak ludzka psychika radzi sobie z poczuciem winy i wyrzutami sumienia.
Mnie chwilami również było ciężko, szczególnie, że w tej książce wszystko przedstawione jest bardzo szczegółowo i czytelnik sam gubi się w tym, co jest prawdą, a co fikcją 😉
ooo lubię jak autor wodzi czytelnika za nos , jak myli tropy, jak juz sie niby wie o co chodzi a z przewróceniem następnej kartki okazuje sie że jednak nic sie nie wie ! 😉
Taak, uwielbiam taką ciekawość, napięcie i oczekiwanie, co się wydarzy!
ja tez ! <3
:))