DANE TECHNICZNE
Tytuł oryginału: Hundraåringen som klev ut genom fönstret och försvann
Tłumaczenie: Joanna Myszkowska-Mangold
Wydawnictwo: Świat książki
Liczba stron: 416
Cena z okładki: 32,90 zł
BYŁ… I ZNIKNĄŁ!
Allan Karlsson to człowiek, który już wiele przeżył. Odwiedził nie tylko masę odległych, czasem egzotycznych miejsc, ale także przy okazji poznał również tak znane osobistości jak Stalin czy Churchill.
Dziś przypadają jego setne urodziny, które ma świętować w domu spokojnej starości. Jednak pełen energii i pomysłów staruszek ucieka z własnego przyjęcia i rozpoczyna nową przygodę. Chwilami niebezpieczną, czasem naprawdę zwariowaną, która ostatecznie udowodni mu, że w życiu czeka go jeszcze wiele niespodzianek.
Niech się dzieje co chce, a zobaczysz, że będzie, co będzie, bo zwykle tak jest.
OPINIA
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął to książka, o której nie słyszałam wiele w mediach. Ta pozycja nie wydawała mi się nawet warta mojej uwagi ani tym bardziej ciekawa. Jednak nauczycielka języka polskiego namówiła mnie do jej lektury, za co dzisiaj jestem jej naprawdę wdzięczna.
Jonas Jonasson opowiada historię staruszka, który miał dość oczekiwania na własne przyjęcie w domu spokojnej starości i zwyczajnie postanowił… zwiać. Wyskoczył przez okno i zniknął udowadniając całej miejscowej społeczności, że pomimo wieku wciąż jest pełen siły i energii. Wybiera pierwszy lepszy autobus, a pełna niebezpieczeństw przygoda rozpoczyna się sama z siebie.
Nigdy nie przypuszczałam, że opowieść o stulatku tak bardzo mnie zaskoczy. A jednak muszę przyznać, że ta książka przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Już po kilkunastu stronach zakochałam się w naprawdę oryginalnym poczuciu humoru autora nie mogąc chwilami powstrzymać się od śmiechu. Ta książka to najlepsze lekarstwo na zły dzień, nerwy i stres, ponieważ zawsze uda jej się wywołać uśmiech na naszych twarzach.
Nic nie trwa wiecznie, no może poza powszechną głupotą.
Akcja tej powieści toczy się na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony Szwed pokazuje nam obecną sytuację, a z drugiej opowiada zakręconą historię Allana Karlssona. Ten utwór czyta się naprawdę świetnie, chociaż rozmaite odniesienia do przeszłości oraz retrospekcje chwilami przytłaczają. Wszyscy bohaterowie są jednak niezwykle charyzmatyczni oraz wyróżniający się w tłumie.
Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął to niezwykła historia Allana Karlssona, która pokazuje nam, że nigdy nie jest za późno rozpoczęcie nowej przygody i spełnianie marzeń. Ta książka to również najbardziej skuteczne lekarstwo na zły humor, który po tej lekturze z pewnością ustąpi. Zdecydowanie polecam!
W końcu w życiu jest tak, że nie zawsze właściwe jest to, co właściwe, tylko to, co jest właściwe według tego, kto decyduje.
Moja ocena: 7,5/10
SŁYSZELIŚCIE O TYM TYTULE?
A MOŻE CZYTALIŚCIE KSIĄŻKĘ?
Widziałam jedynie film. Był czarujący, zabawny i wyrózniający się na tle innych produkcji. Z książką zapewne jest tak samo.
Sama do tej pory nie miałam okazji obejrzeć tego filmu, ale muszę się za nim rozejrzeć, skoro tak polecasz 🙂
Naprawdę chciałabym przeczytać tak książkę, choć o wiele bardziej interesuje mnie inna książka tego autora, czyli 'Analfabetka, która potrafiła liczyć" 🙂
Pozdrawiam serdecznie
Tutti
MÓJ BLOG
Moim zdaniem naprawdę warto sięgnąć po "Stulatka", bo czas spędzony na lekturze na pewno nie będzie stracony. A co do "Analfabetki" to sama planuje przeczytać ją już niebawem!
Wszyscy pewnie słyszeli coś o tej książce, widząc tą wysoką ocenę mam ochotę ją przeczytać , a potem zobaczyć film. Wydaje mi się że będzie to dobry umilacz czasu. pozdrawiam
http://wiktoriaczytarazemzwami.blog.pl/
W takim razie mam nadzieję, że pewnego dnia przeczytasz tą książkę 😀
Słyszałam o filmie. Miałam ochotę go obejrzeć i cieszę się, że zrezygnowałam. Zdecydowanie pierwsze sięgnę po książkę 🙂 ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Myślę, że to dobry pomysł, aby najpierw sięgnąć po książkę 🙂
Wyjątkowo mnie ta książka intryguje. Chociaż czytałam ich mało, to lubię takie "nietypowe" historie. Kiedy przeczytam? Nie wiem. Ale mam na półce "Analfabetkę…" tego autora 🙂
Skoro lubisz nietypowe historie, to jestem pewna, że i ta Cię oczaruje 🙂 Sama nie byłam od początku do niej przekonana, ale po kilku stronach płacząc ze śmiechu zmieniłam zdanie 🙂
Intryguje i być może się skuszę! 😀
Pozdrawiam cieplutko 😉
http://tylkomagiaslowa.blogspot.com/
Bardzo mi miło 😀
Koniecznie muszę przeczytać ta książkę.
Pozdrawiam
http://wniebieksiazek.blogspot.com/
W takim razie z chęcią poznam Twoją opinię na jej temat 🙂
Czytałam już jakiś czas temu – naprawdę świetna książka!
Z tym muszę się zgodzić w 100% 😀
Najpierw obejrzałam w kinie film, potem dowiedziałam się, że jest na podstawie książki. Spodobał mi się na tyle, że ją kupiłam. Ciekawi mnie, czym będą się różnić. 😉
Pozdrawiam.
Sama do tej pory nie miałam okazji obejrzeć filmu, więc nie mogę odpowiedzieć na to pytanie. Książka była ciekawa i pełna humoru, mam więc nadzieję, że film nie był gorszy. Z chęcią poznam Twoją opinię po lekturze 😀
O książce nie słyszałam. O filmie było natomiast dość głośno. Jednak nie udało mi się do tej pory go obejrzeć. W sumie to i lepiej, bo może zacznę od książki 🙂
Zdecydowanie popieram ten pomysł! Najlepiej zacząć od książki,a dopiero potem zająć się filmem 😀
Podobnie jak część z przedmówczyń, widziałam już film, który totalnie mnie zauroczył 🙂 Jako, że nie przepadam za czytaniem książki po filmie, muszę najpierw zapomnieć trochę, co się tam wydarzyło, a wtedy na pewno wrócę do tej historii, bo była czarująca 🙂
Oczywiście, rozumiem Cię bardzo dobrze 🙂 Skoro film tak bardzo Cię zauroczył, czuję, że sama w wolnej chwili będę musiała go obejrzeć!
Wczoraj przyszła do mnie paczka z tą książką i już nie mogę się doczekać jej treści :3
Mam nadzieję, że "Stulatek" jak najbardziej przypadnie Ci do gustu :3
Kiedyś bardzo chciałam ją przeczytać, co prawda nadal zalega na mojej liście, ale po obejrzeniu filmu (dokładniej jego kawałka, dalej nie dałam rady) trochę tego zaniechałam, bo ekranizacja zupełnie mi nie podeszła.
Mam nadzieję, ze jednak papierowa wersja lepsza 🙂
Pozdrawiam i zapraszam,
http://ksiegoteka.blogspot.com/
Dla mnie książka była naprawdę ciekawa i pełna humoru, więc może chociaż dasz jej kiedyś szansę? 🙂
Prawdopodobnie tak, z tym ze jeśli gdzieś na nią trafię i wyjątkowo nie będę miała innych pilnych lektur 😉
Prawdopodobnie tak, z tym ze jeśli gdzieś na nią trafię i wyjątkowo nie będę miała innych pilnych lektur 😉
Jedna z lepszych książek jakie czytałam. Uśmiałam się do łez;]
[…] thrillery. Dla mnie najlepszym lekarstwem na smutek są książki pełne humoru, jak choćby Stulatek, który wyskoczył przez okno i zniknął czy też motywujące do spełniania marzeń utwory jak Księżyc nad Bretanią lub pełne dobra […]