Mimo, że Elisie udało się pokonać w zaciętym boju armię Inviernych, wciąż nie może czuć się bezpieczna. Jest królową i zarazem nosicielką Boskiego Kamienia, co stawia ją w ogromnym niebezpieczeństwie. Żyje w otoczeniu wrogów i szpiegów, którzy non stop czyhają na jej życie. Musi wiedzieć, komu może ufać a komu nie bowiem nawet urzędnicy państwowi spiskują z Inviernymi.
Jako wybranka Boga otrzymała misje do wypełnienia. Postępując zgodnie z Jego wolą wyrusza na pełną niebezpieczeństw misję, która zaprowadzi ją daleko do krainy zdradliwego morze.
Wiele się zdarzyło w ciągu ostatniego roku, a mimo to nie czuję się ani trochę bliższa spotkania ze swoim przeznaczeniem, niż byłam siedemnaście lat temu, kiedy Bóg umiejscowił w moim pępku Boski Kamień. Ten wciąż we mnie pulsuje, rozgrzewa go moja modlitwa, przypominając, że nie dość było moich dokonań i Bóg ma nadal wobec mnie jakieś plany.
Czy i tym razem uda jej się zwycięsko wyjść z tej potyczki, czy tym razem szaleńczą wyprawę przypłaci życiem?
OPINIA
Płonąca korona to kontynuacja Dziewczyny ognia i cierni – książki, którą polubiłam, chociaż niekoniecznie pokochałam. Owszem, poprzednia część okazała się dobrą lekturą, jednak zachowanie głównej bohaterki chwilami bardzo mnie irytowało. Tym razem było na szczęście nieco inaczej.
Od razu muszę przyznać, że Elisa wydoroślała. Nie jest to już ta młoda i pełna kompleksów dziewczyna, którą mieliśmy okazję poznać wcześniej. Nie, nasza królowa przeszła ogromną i z pewnością zauważalną przemianę. Pomimo swojego dosyć młodego jak na władczynię wieku, stara się rządzić mądrze i rozsądnie, co oczywiście nie zawsze jej się udaje. Otoczona jest masą ludzi, z których duża część tylko czeka na jej potknięcie. Królowa musi wiedzieć komu może ufać, bowiem każdy błąd może przypłacić utratą korony. Jednak jej największym zagrożeniem nadal są Invierni. Mimo, że udało jej się pokonać ich armię, wojna nadal trwa. Dziewczyna nie ma pojęcia, dlaczego tak bardzo zależy im na jej życiu. Czy to może Boski Kamień, który otrzymała od Boga sprawia, że jest celem ataków?
Płonąca korona to naprawdę świetna kontynuacja tej fascynującej serii. Książka jest dużo lepsza od swojej poprzedniczki, co można od razu odczuć. Fabuła powieści jest lepiej skonstruowana, a zachowanie głównej postaci niezwykle rozsądne i mądre. Wszystkie wydarzenia świetnie się ze sobą łączą, a akcja szybko się rozwija. Autorce udaje się naprawdę zaintrygować czytelnika tajemnicami, jakie skrywa historia Boskich Kamieni na przestrzeni wieków. Zagadki, kłamstwa, kłamstewka i wszechobecne intrygi tylko wzmacniają naszą ciekawość i chęć poznania zakończenia tej magicznej historii. Jedyny jej minus, to moim zdaniem to, że lektura nie wciągnęła mnie do swojego świata. Nie wiem, czym jest to spowodowane, ale nie potrafiłam zatracić się w tej lekturze i zapomnieć o rzeczywistości…
Bądź wielką królową, jaką nie potrafiłaś być dotąd.
Płonąca korona to naprawdę niesamowita kontynuacja Dziewczyny ognia i cierni. Książka z pewnością intryguje i pociąga swoją tajemniczością, a także nietypową fabułą. Jej zakończenie jest przełomowe dla biegu całej historii i sprawia, że od razu mamy ochotę sięgnąć po kolejną część (która do tej pory się nie ukazała). Zdecydowanie polecam miłośnikom literatury fantastycznej 🙂
Moja ocena: 8/10
| Dziewczyna ognia i cierni | Płonąca korona |
Za poznanie pełnych magii przygód Elisy dziękuję Wydawnictwu Albatros!
CZYTALIŚCIE DZIEWCZYNĘ OGNIA I CIERNI?
MACIE OCHOTĘ SIĘGNĄĆ PO KONTYNUACJĘ?
W planach mam tom pierwszy, jak mi się będzie podobać historia, skusze się na kontynuację 🙂
Oczywiście, rozumiem 🙂 Liczę więc na to, że "Dziewczyna ogna i cierni" przypadnie Ci do gustu, tak, byś mogła sięgnąć po kolejny tom.
Koleżanka bardzo polecała mi "Dziewczynę…", nawet nie wiedziałam że wydali kontynuację 🙂 Muszę w końcu za nią chwycić 🙂
Ze swojej strony polecam, chociaż muszę przyznać, że pierwsza cześć chwilami bardzo mnie irytowała. Na szczęście w drugiej było już dużo, dużo lepiej 🙂
Teoretycznie nie miałam w planach pierwszej części, ale skoro polecasz miłośnikom fantastyki to chyba powinnam się skusić :D.
Wszystko zależy od Ciebie 🙂 Myślę, że jeśli natrafisz na pierwszy tom w bibliotece lub w księgarni w dobrej cenie, to warto skorzystać.
Książka na mnie czeka i cieszę się, mogąc przeczytać, że jest lepiej, dużo lepiej 🙂
W takim razie polecam zabrać się za nią jak najszybciej. Oczywiście, wiem, że łatwo się mówi, a czasu na lekturę zawsze brakuje… Mam również nadzieję, że i Tobie ta część spodoba się tak bardzo, jak mnie 🙂
Według mnie drugi tom jest lepszy od poprzedniego.Niestety początek jest nieciekawy,ale potem książka okazuje się być okropnie wciągająca :3
W sumie nie wiem, dlaczego książka mnie nie wciągnęła… Owszem, była dużo lepsza od poprzedniej części, to wciąż czegoś mi w niej brakowało. Mimo to jestem zadowolona z lektury i z niecierpliwością czekam na kolejny tom 🙂
Jak pierwsza część pod żadnym względem nie przypadła mi do gustu, tak ta, bardzo mi się podobała. 😉
Rzeczywiście, druga część widocznie różni się od poprzedniej 🙂 I na szczęście pod dobrym względem.
Nie czytałam jeszcze "Dziewczyny ognia i cierni", jednak mam powieść w planach 🙂
Liczę na to, że się nie zawiedziesz i później z chęcią sięgniesz po kontynuację 🙂
Strasznie chcę przeczytać "Dziewczynę ognia i cierni". Słyszałam, że warto przez nią przebrnąć właśnie dla drugiej części, która jest o wiele lepsza od pierwszej. A te okładki są cudowne.
Books by Geek Girl
O tak, okładki są bardzo oryginalne i od razu przyciągają wzrok 🙂 Życzę Ci powodzenia w poszukiwaniu pierwszej części liczę na to, że się po niej nie zniechęcisz, tylko od razu sięgniesz po "Płonącą koronę" :))
Dziewczyna ognia i cierni bardzo mi się podobała i już się nie mogę doczekać lektury kontynuacji! 🙂
W takim razie pozostaje mi życzyć Ci miłej lektury 😉
"Dziewczyna.." jeszcze przede mną, ale czeka ładnie w kolejce 😀 Zapewne lada dzień się z nią zapoznam!
Bookeaterreality
W takim razie życzę miłej lektury 😀
Och,czytałam pierwszy i drugi tom. Zakończenie jest naprawdę zaskakujące, nic tylko czekać ma kontynuację
Dokładnie, sama jestem ciekawa, co się dalej wydarzy 😉
[…] zdaniem ciekawszymi utworami, po które miałam szansę sięgnąć w listopadzie. Najpierw była to Płonąca korona Rae Carson, czyli naprawdę udana kontynuacja Dziewczyny ognia i cierni, którą zdecydowanie […]