DANE TECHNICZNE
Tytuł oryginału: Gregor and the Prophecy of Bane
Tłumaczenie: Dorota Dziewońska
Wydawnictwo: IUVI
Liczba stron: 336
Cena z okładki: 34,90 zł
Premiera: 23 września 2015
WYSOKICH LOTÓW GREGORZE!
Po ostatnich przygodach w Podziemiu, Gregor potrzebuje chwili odpoczynku. Chłopak ma nadzieję, że po odnalezieniu ojca i odkryciu tajemniczego świata, w końcu wszystko wróci do normalności.
Jednak tak się nie dzieje. Podziemie bowiem znów potrzebuje Gregora, by zmierzyć się z kolejną przepowiednią, która mówi o niechybnym końcu tej mrocznej krainy. A jedyny sposób na ściągnięcie niechętnego nastolatka do Regalii to… porwanie Botki.
Kiedy dziecię martwe, wojownik bez mocy,
W jego sercu pustka, w duszy otchłań nocy.
Czy i tym razem Gregorowi uda się ocalić podziemne królestwo, nie przypłacając tego życiem swoim ani swoich najbliższych?
OCENA
Suzanne Collins to autorka znana wszystkim głównie za sprawą bestsellerowych Igrzysk śmierci. Sama nie miałam do tej pory okazji sięgnąć po tą trylogię, ponieważ skutecznie zniechęciła mnie jej popularność. Swoją przygodę z tą pisarką postanowiłam rozpocząć od samego początku, czyli, jak się pewnie domyślacie, od jej debiutanckich Kronik Podziemia. Cały cykl otwiera książka pod tytułem Gregor i Niedokończona Przepowiednia, którą przeczytałam w te wakacje. Teraz jednak zajmijmy się jej kontynuacją.
Muszę przyznać, że od razu bardzo spodobał mi się styl pisarski Collins. Książkę czyta się lekko i sprawnie, niemal bez wysiłku. Akcja utworu ani na chwilę nie zwalnia, a gna niczym wicher. Bohaterowie są nadal ciekawi i nadzwyczaj dojrzali (szczególnie, jeśli chodzi o główną postać), ale kryją tajemnice, które powoli poznajemy. Naprawdę niezwykle zafascynowała mnie opisy podziemnej krainy, świata równoległego do ludzkiego, którego nadal nie znamy w całości… Nie wiemy, co kryją w sobie jego zakamarki, nie znamy wszystkich plemion go zamieszkujących. I to jest piękne. Tym razem powieść zaskakuje również niecodziennym zakończeniem, którego w żadnym wypadku się nie spodziewałam.
Cała seria jest generalnie dedykowana młodszym czytelnikom, co jednak nie przeszkadza mi się w niej zaczytywać. Bo chyba dla żadnej książki nie istnieje coś takiego tak bariera wieku, prawda?
Gregor i Przepowiednia Zagłady okazała się kolejną tak dobrą historią, jaką oczekiwałam. Spełniła moje zachcianki w 100% zostawiając mnie jednak z lekkim niedosytem, bo już nie mogę się doczekać następnego tomu! 🙂
Ale wiem jedno: tamten świat… on już nie wróci.
Moja ocena: 7/10
| Gregor i Niedokończona Przepowiednia | Gregor i Przepowiednia Zagłady |
| Gregor i Klątwa Stałocieplnych |
Za magiczne podróże z Gregorem dziękuję Wydawnictwu IUVI!
Ale się zgrało – piszę własną recenzję, a Ty dodałaś swoją =D
Ten tom podobał mi się bardziej niż poprzedni i już nie mogę doczekać się kolejnego <3
Pozdrawiam serdecznie :*
http://my-life-in-bookland.blogspot.com/
Rzeczywiście, tym razem książkę czytało się jeszcze lepiej, niż poprzednio 😀 No to w takim razie chyba powinnam wpaść do Ciebie!
Pozdrawiam
Muszę przeczytać, no po prostu muszę! 😀 I dzięki, że o niej napisałaś, bo zastanawiałam się czy się nie skusić 😀 Zresztą, najpierw to ja muszę przeczytać tom poprzedni, ale to się wytnie 😀
Pozdrawiam serdecznie,
Mona Te [Blog]
Haha, bardzo mi miło. Mam nadzieję, że cała seria przypadnie Ci do gustu i nie rozczarujesz się 😀
Pozdrawiam
W pełni się z Tobą zgadzam – w świecie książek nie istnieje pojęcie wieku ani jakichkolwiek barier, może jedynie wtedy, gdy bierzemy pod uwagę nasze gusta:) Co do twórczości autorki, akurat ja mam o wiele większą ochotę na trylogię "Igrzysk śmierci" 🙂
I to właśnie jest piękne – w świecie książkoholików nie ma czegoś takiego jak "nie wypada", bo nie ma ograniczeń wiekowych. Z resztą nawet w książkach dla dzieci często można znaleźć naprawdę ważne cytaty 😀
Ja sama kiedyś na pewno przeczytam "Igrzyska", ale nie wiem, kiedy się to wydarzy. Póki co nie mam na nie wielkiej ochoty…
Kurczę, tak bardzo chciałabym już tę książkę przeczytać , a Twoja recenzja tylko spotęgowała to pragnienie. Na szczęście do premiery coraz bliżej :3 Okładka jest po prostu prześliczna♥
Haha, widzisz masz kolejną książkę z serii "muszę to przeczytać, ale przecież tyle innych pozycji czeka na mnie" 😉
Okładka rzeczywiście jest cudowna, a ja oczywiście z całego serca polecam "Gregora" 🙂
Dla ,, Gregora" zrobię wyjątek , gdyż pierwsza część bardzo przypadła mi do gustu :3 Widzisz mam przynajmniej teraz na kogo rzucić winę , że znowu wróciłam do domu z kolejną książką ♥
Haha, możesz mnie winić do woli 🙂 Nie przeszkadza mi to, w końcu to dzięki mnie przeczytasz kolejną (miejmy nadzieję) cudowną książkę!
Wiesz jak ja Cię uwielbiam♥ Za Twoją wspaniałomyślność i potęgowanie mojego książkoholizmu należą Ci się urocze zakładki :3
Haha, dziękuję kochana ♥ Ogromnie mi miło i mam nadzieję, że wkrótce uda nam się spotkać na Targach 🙂
Koniecznie się tam widzimy Kochana , gdyż mam dla ciebie mały upominek ♥
W takim razie umieram z ciekawości, co to może być:)
Nic nie powiem, dlatego koniecznie musimy się spotkać na TKwK ♥
No dobrze, już dobrze, nie naciskam 🙂 Do zobaczenia, bo to już niedługo!
Nie wiem, co myśleć. Lubię autorkę, ale tematyka nie moja…
Mnie najpierw temat wydawał się dziecinny i nieciekawy, ale po lekturze uważam, że naprawdę warto było spróbować 🙂
Autorkę kojarzę tylko i wyłącznie z "Igrzysk śmierci". Nawet nie miałam pojęcia, że napisała coś innego 🙂 Fabuła wydaje się ciekawa, jednak jak na razie w planach mam zapoznanie się z właśnie z Igrzyskami 🙂
Oczywiście, rozumiem. Ja zaczęłam swoją przygodę z jej twórczością od jej debiutanckiej serii, a potem dopiero planuję lekturę Igrzysk 🙂
Przyznam, że chociaż nie gustuję w takich klimatach po tą książkę chętnie bym sięgnęła… 🙂
Cóż, zawsze można spróbować, a potem ewentualnie odłożyć (oddać z powrotem do biblioteki?) 🙂
Ponieważ to Collins to przeczytam na pewno, ale IŚ jednak najlepsze!
Bookeaterreality
Haha, a ja jednak póki co nie planuje lektury IŚ. Po prostu nasłuchałam się o nich zbyt wiele i teraz boję się rozczarowania…:)
Ja już chyba jestem stara, bo zupełnie za trendami nie nadążam. Widząc ten cały bum odnośnie IŚ, w ogóle mnie do nich nie ciągnie 😉
Zapraszam do mnie, odpowiedziałam na "pożyczone" od Ciebie jedenaście pytań 🙂
Oj tam, oj tam, to, że nie masz ochoty na to, co wszyscy wcale nie znaczy, że nie nadążasz za trendami. Z resztą kto by się tam nimi przejmował, bo ja nieszczególnie czuję taką potrzebę 🙂
Bardzo mi miło, w takim razie już lecę poczytać Twoje odpowiedzi 🙂
Oczywiście kocham IŚ, nie wyobrażam sobie, by mogło być inaczej, skoro tak bardzo ta seria złamała mi serce. Po inne książki autorki chciałam sięgnąć, gdy tylko skończyłam "Kosogłosa" i choć cieszę się, że na rynku polskim faktycznie pojawiły się inne jej dzieła, trochę mnie smuci, że autorka zrezygnowała z powieści młodzieżowych na rzecz tych bardziej… dziecięcych. Bo wydaje mi się, że mogłaby jeszcze zawojować na rynku wydawniczym, gdyby tylko chciała. Z takim talentem?
Gregora kiedyś poznam, mam nadzieję, że wkrótce i mam nadzieję, że też mnie oczaruje. 🙂
Pozdrawiam,
Sherry
Wiem, że brzmi to dziwnie, ale do tej pory nie miałam okazji sięgnąć po IŚ. Słyszałam tak wiele pozytywów o tej serii, że miałam po prostu dość. Ale po Twoim komentarzu chyba jednak dopiszę IŚ do swoich czytelniczych planów, ale to już raczej planów na 2016 rok. Muszę się zgodzić z tym, że seria o Gregorze jest dużo bardziej skierowana do osób młodszych, ale to nie znaczy, że nie mogę się w niej zaczytywać :)) Mam nadzieję, że seria i Ciebie oczaruje kochana 🙂
[…] nie tylko świetnie opisanych bohaterów, ale i cały pomysł na fabułę. Jednak od ukończenia Gregora i Przepowiedni Zagłady długo zastanawiałam się nad tym, co następnym razem wymyśli pani Collins. Czy uda jej się […]
[…] i Niedokończona Przepowiednia|Gregor i Przepowiednia Zagłady|Gregor i Klątwa Stałocieplnych|Gregor i tajemne znaki|Gregor i kod […]