W 2016 roku przeczytałam stosunkowo niewiele jak na moje warunki, bo tylko nieco ponad 60 książek. Jednak wśród tej liczby znalazło się kilka zdecydowanie wartych wspomnienia powieści. Zapraszam!
DLA MŁODZIEŻY
Często rozczarowuje się książkami skierowanymi do nastolatków, więc tym bardziej doceniam pozytywne niespodzianki. Największą z nich w tym roku okazało się dla mnie „Wybacz mi, Leonardzie” Matthew Quicka. Pokochałam ją przede wszystkim za głównego bohatera, z którym myślę, że miałabym wiele wspólnych tematów. Druga powieść, która mnie urzekła, to „Oddam Ci słońce” Jandy Nelson. W sumie sama nie wiem do końca, co mi się w niej tak bardzo spodobało, ale po prostu miała w sobie „to coś”.
OBYCZAJOWE
Jedną z najlepszych opowieści, jakie poznałam w tym roku, jest „W krainie kolibrów” Sofii Caspari. Pozostaję pod ogromnym wrażeniem jej twórczości, stylu oraz kreacji bohaterów. Mogę ją z czystym sercem polecić każdej kobiecie, która szuka wspaniałej lektury. Oprócz tego, chciałabym jeszcze wspomnieć o jednej z najmniej docenianych autorek, czyli Lesley Lokko. Sama nigdy nie usłyszałabym o jej książce „Pamiętne lato”, gdyby nie nauczycielka języka polskiego, która mi ją poleciła.
KRYMINAŁY
Gdyby ktoś jeszcze nie pamiętał, to powtórzę po raz kolejny, że uwielbiam kryminały Camilli Lackberg. Nic więc dziwnego, że „Pogromcę lwów” pochłonęłam w mniej niż jeden dzień i zdecydowanie go polecam. Odnośnie drugiego kryminału, zdania są podzielone. Mnie „Dziewczyna z pociągu” naprawdę bardzo przypadła do gustu, ale znam również osoby, które szczerze rozczarowała. Więc… jesteś gotów, by sprawdzić, jak będzie z Tobą?
FANTASTYKA
Z pewnością wszyscy kojarzą fascynującą serię „Szklany tron” autorstwa Sarah J.Maas. W 2016 roku miałam okazję przeczytać jej czwartą część – „Królową cieni”, która dosłownie rzuciła mnie na kolana. Poza tym, jedną z lepszych książek fantasy, okazał się również pierwszy tom Trylogii Grisza Leigh Bardugo, czyli „Cień i kość”, który również polecam 🙂
Mam w planach „Wybacz mi, Leonardzie”. „Oddam ci słońce” podobało mi się głównie ze względu na styl autorki 🙂
Moje serce w tym roku zdecydowanie podbiła klasyka – „Mistrz i Małgorzata”. Uwielbiam tą historię za tak wiele rzeczy…
Pozdrawiam
Tutti
Nie czytałam żadnej z powyższych książek, jednak o każdej słyszałam. Dzisiaj skończyłam drugi tom serii „Szklany tron” i nie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejne, choć muszę przyznać, że ten mnie nieco rozczarował. Na mojej półce od dłuższego już czasu stoi także „W krainie kolibrów”. Mam nadzieję, że w 2017 roku uda mi się w końcu tę książkę przeczytać 🙂
Cieszę się strasznie, że kolejna osoba lubi „Cień i kość”. Właśnie zaczęłam „Szóstkę wron” z tego samego uniwersum i jak miło wrócić do Ravki ♥ Zaskoczyłaś mnie „Dziewczyną z pociągu”, bo hejt lał się na nią wiadrami przez długi czas. Nie czytałam, nie wypowiem się, czeka w długiej kolejce 🙂
60 książek to naprawdę sporo! Pamiętam jak sama niejednokrotnie musiałam się nagimnastykowac, by dobić do 52 😉 „Wybacz mi Leonardzie” czytałam i podobało mi się, jednak „Oddam Ci słońce” bije je na głowę (nooo… może nie początek, bo jest dość nudny, ale od połowy wszystko jest takie… wow!) 🙂 Pozostałych książek nie czytałam, jednak Lackberg jest na mojej liście must read 😉
Kilka książek szczerze mnie zainteresowało – zwłaszcza obyczajówki, już patrzę na ich recenzję!
Natomiast czytałam zarówno „Oddam ci słońce” jak i „Wybacz mi, Leonardzie” i obie znalazły się w mojej topce 2015. Może dlatego, że nie są o tym, o czym 99% ksiażek młodzieżowych, czyli o miłości.
Pozdrawiam serdecznie i życzę zaczytanego nowego roku!
Widzę, że każdy znajdzie tu coś dla siebie 🙂
„Dziewczyna z pociągu” jak dla mnie nie była taka zła, choć znam lepsze książki 🙂
Na mojej półce dzielnie czeka „Wybacz mi, Leonardzie”, za mną dwie inne książki autora, które bardzo mi się podobały, więc mam nadzieję, że i ta przypadnie mi do gustu. Jestem natomiast niezwykle ciekawa twórczości Camilli Lackberg i od dłuższego już czas planuję się z nią zapoznać.
Z perspektywy czytelnika
Widzę, że jeszcze dużo przede mną 🙂
Ale co do Dziewczyny z pociągu i Oddam ci Słońce zgadzam się w stu procentach. Zasługują na miejsce w TOP.
Wstyd się przyznać, ale nie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, mimo że połowa z nich leży w domu na półce 😉 Chyba najwyższy czas zabrać się za nie.
Oddam Ci słońce jest niesamowite! Ja miałam okazję przeczytać tę książkę rok temu. Ja też u siebie zrobiłam takie zestawienie 🙂 Za niedługo planuję również najgrosze książki 2016…
http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Ja bardzo chciałam przeczytać Dziewczynę z pociągu, ale to jednak nie było to, odpuściłam sobie. Pozdrawiam 🙂
Zaczęłam czytać „Dziewczyna z pociągu” jednak jej nie skończyłam. Zdecydowanie należę do tej drugiej grupy osób, których ta książka mocno rozczarowała 🙁 Szkoda, bo pokładałam w niej spore nadzieje.
„Dziewczyna z pociągu” i „Królowa Cieni” zdecydowanie tak! Świetne książki!
Dwie strony książek
Nie czytałam tych książek i jeśli są jakieś szanse, aby sięgnęła to raczej po te z kategorii młodzieżowej. Reszta dla mnie taka średnia, mało interesująca. Pozdrawiam, Wielopasja
Nie czytałam żadnej z nich. 😀 I w sumie nawet nie planuję. :c
Czytałam trzy z wymienionych – „Oddam ci słońce”, „Królową cieni” oraz „Dziewczynę z pociągu”. Pierwsza cudo! Styl autorki nieziemski. Na pewno nieraz do niej wrócę. „Królowa cieni” to zdecydowanie najlepsza część „Szklanego tronu”. Natomiast powieść Hawkins wywołała we mnie mieszane uczucia. Nie jestem jej fanką, ani wrogiem, ale główna bohaterka psuła jej odbiór. Nie dało się jej zdzierżyć.
Poza tym mam w planie powieść Quicka 🙂
Pozdrawiam!
houseofreaders.blogspot.com
„Oddam ci słońce” jest cudowne, a „Wybacz mi Leonardzie” muszę wreszcie przeczytać, bo inne książki tego autora uwielbiam <3
Pozdrawiam, Iza xx
Cieszę się, że wśród tych lektur znalazło się miejsce dla Camilli Lackberg 🙂 Jestem też w trakcie słuchania (wyjątkowo nie czytania) „Dziewczyny z pociągu” i mimo początkowego długiego wdrażania się w fabułę, teraz jest już tylko lepiej. Oby tak zostało do końca. Pozdrawiam! 🙂
Królowa Cieni! O tak 😀
„Dziewczyna z pociągu” to dla mnie czysty marketing. „Wybacz mi Leonardzie” mi sie podobało, ale nie porwało mnie tak jak Poradnik czy Niezbędnik. A fenomenu „Oddam Ci słońce” nie pojmuje. Jakoś niespecjalnie do mnie trafiła. 😮
Z fantastyki polecam Cykl demoniczny 😀
,,Wybacz mi,Leonardzie” – mam mieszane uczucia co do tej książki.Denerwował mnie sposób w jaki została napisana.
,,Oddam ci słońce” i ,,W krainie kolibrów” – mam w planach.
Kryminały to nadal nie moja bajka 🙂
,,Cień i kość”-zakończenie było super♥
Polecam Ci za całego serca ,,Rodowy sztylet”, gdyż ta książka jest rewelacyjna♥♥♥
[…] Podsumowując, w 2016 roku przeczytałam 68 książek, a najlepsze z nich znajdziecie tutaj. […]
[…] jak w zeszłym roku, i teraz postanowiłam zrobić listę ośmiu najlepszych książek, jakie przeczytałam. O dziwo, […]