Dane techniczne
Tytuł oryginału: Before I Fall
Wydawnictwo: Otwarte
Tłumaczenie: Mateusz Borowski
Liczba stron: 382
Cena z okładki: 32,90 zł
7 razy 12 luty
Sam niegdyś znajdowała się na samym szkolnej dole drabiny społecznej. Wszystko uległo jednak zmianie za sprawą poznania uroczej i przebojowej Lindsay.
Teraz dziewczyna należy do najpopularniejszych i jednocześnie najbardziej wpływowych osób w szkole. Ma super przystojnego chłopaka – Roba i cztery oddane psiapsióły: Lindsay, Elody i Ally. To od nich zależy, który z uczniów zalicza się do kujonów, a który zostanie uznany za szkolnego psychola.
Dobrze wiedzieć, że możesz robić, co tylko zechcesz, i nie spotkają cię za to żadne przykre konsekwencje.
Mija właśnie kolejny dzień z cudownego życia Sam. Po którym nie, wcale nie nadchodzi następny. Po pełnej alkoholu i zabaw imprezie, nastolatki tracą panowanie nad kierownicą i dochodzi do wypadku samochodowego, w którym ginie główna bohaterka.
Zawsze nadchodzi jutro.
Sam budzi się jednak kolejnego (a może nie kolejnego?) dnia i nagle odkrywa, że znów jest piątek, 12 lutego. Kolejny raz dziś.
Równych szans brak
Życie nie jest sprawiedliwe. I nigdy nie było. Podczas, gdy jeden z nas idzie pieszo pod górkę, inny już z niej zjeżdża najnowszym posche. Nie, nie ma też czegoś takiego jak równy start. Równy start nie istnieje, bo nie jest równy, tylko przekrzywiony na czyjąś korzyść. Każdy z nas urodził się w innej rodzinie. Nie mieliśmy na to najmniejszego wpływu, czy trafiliśmy na bogatych właścicieli dobrze prosperującej firmy czy ledwie wiążącej koniec z końcem klasy średniej.
Cały świat to oszuści -jeden wielki, jasno świecący szwindel. I z jakiegoś powodu to j a za to płacę. To ja umarłam. To mnie uwięziono.
Komuś daje milion szans na poprawę, a innemu ani jednej. Trzeba się do tego przyzwyczaić. I to zaakceptować. Co wcale nie znaczy nie robić nic, by zmienić swoją życiową sytuację. Wręcz przeciwnie, trzeba robić więcej, starać się jeszcze mocniej, ale wiedzieć również o tym, że nie zawsze się uda.
Że życie nie zawsze będzie wobec nas uczciwe i być może na pierwszym lepszym zakręcie zepchnie nas w przepaść. Klucz to podnieść się i znów wdrapać na drogę. Z podwójną energią i nowymi pomysłami na pokonanie trudności.
Życie nie jest sprawiedliwe, bo sprawiedliwa jest tylko śmierć. Nie ważne, w jaki sposób umrzemy, ale i tak wszyscy prędzej czy później odejdziemy z tego świata. Na dłużej nie zostanie nikt. Bez wyjątku.
Opinia
Gdy rok temu kupowałam 7 razy dziś za śmieszną cenę, nie podejrzewałam nawet jak popularna stanie się ta książka w przyszłości. Ciekawe, dlaczego…
Początek powieści okazał się dla mnie naprawdę ciężki. Za nic w świecie nie byłam w stanie dopasować się do stylu pisarskiego Lauren Oliver. Bohaterki kompletnie nie przypadły mi do gustu, a zachowanie Sam wydawało mi się dozgonnie głupie i dziecinne.
Dopiero po jakimś czasie przywykłam. Udało mi się coś nie coś zrozumieć. Zauważyć, że Lauren Oliver świetnie pokazała relacje łączące głównych bohaterów. Ich prawdziwe, niewyidealizowane zachowanie. Często irytujące i niedorzeczne, czy też nieodpowiedzialne. Ale jednak prawdziwe.
Najpierw nie widziałam również sensu w przeżywaniu jednego dnia kolejny i kolejny raz. Wydawało mi się, że nowego 12 lutego nie dzieje się nic innego, niż poprzednio. Że kolejne dziś nic nie wnosi. A jednak, coś wnosiło... Nasza Sam zaczęła się zmieniać. Zaczęła dostrzegać w swoim otoczeniu rzeczy, z których wcześniej nie zdawała sobie sprawy. Zmieniło się również jej zachowanie i sposób myślenia. To nie była już ta sama dziewczyna, która nie widziała nic złego w tym, że jej psiapsióły dokuczają innym (skoro ona sama nie brała przecież w tym udziału). Udało jej się w końcu zauważyć, jak bardzo przez takie zachowanie cierpią inne, często niewinne osoby. I jaki to ma wpływ na ich życie.
7 razy dziś to debiut literacki Lauren Oliver, który przez wiele tygodni nie schodził z list bestsellerów. Być może wiąże się to z tym, że książka niesie ze sobą ważne przesłanie. W życiu nie liczy się popularność, pieniądze i wygląd. Nie, liczą się ludzie i emocje. Co prawda utwór nie poruszył mnie ani nie oczarował, uważam jednak, że warto sięgnąć po tą pozycję.
Nadzieja trzyma przy życiu. Nawet po śmierci jest to jedyna rzecz, która trzyma przy życiu.
Moja ocena: 6/10
Czytaliście już 7 razy dziś?
Jak Wam się podobało?
Jeszcze jakiś czas temu kompletnie nie ciągnęło mnie do tej książki, niewiele się w tej kwestii zmieniło, jednak jestem jej bardziej ciekawa niż byłam. Raczej nie sięgnę po nią w najbliższym czasie, ale może kiedyś 🙂
Miło mi, że chociaż udało mi się Ciebie zaciekawić (jeżeli oczywiście to moja zasługa…) 😀
Oliver lubię. I to bardzo. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję przeczytać tę książkę właśnie przez wzgląd na przesłanie, które ona niesie. Niesłychanie cenię sobie takie lektury.
Ja również bardzo lubię ta autorkę, chociaż bardziej podobała mi się w "Delirium". Tak samo cenię sobie lektury, które uczą nas czegoś,z których wynosimy jakiś morał 🙂
Cały czas mnie kusi! Odkąd tylko na rynku pojawiło się pierwsze wydanie 🙂
Mam nadzieję, że kiedyś po nią sięgniesz 😀
Nominowałam cię do Liebster Biog Award 🙂
Mam nadzieję że w wolnej chwili odpowiesz na nominację 🙂
http://poczytajmycos.blogspot.com/2015/07/liebster-blog-award-2-oraz-3.html
Dziękuję za nominację. W wolnej chwili muszę zebrać je wszystkie i na nie odpowiedzieć, bo dużo sie tego nazbierało… Tylko nie wiem, kiedy to nastąpi :>
Czeka już na mojej półce ! Mam nadzieję, że się nie zawiodę.
http://isareadsbooks.blogspot.com
W takim razie ja również liczę na to, że Ci się spodoba 🙂
Słyszałam o tej książce i przymierzam się do niej od pewnego czasu. Mam wielką ochotę ją przeczytać 🙂
Na pewno kiedyś w końcu ją "dopadniesz" 🙂
Nie czytałam jeszcze tej książki. Czeka gdzieś tam w kolejce, ale myślę, że się na niej nie zawiodę 😉
melomol.blogspot.com
Wszystko zależy zarówno od Twoich upodobań, jak i oczekiwań wobec niej. Mam jednak nadzieję, że Ci się spodoba 😉
Zarozumiałe nastolatki za bardzo mnie irytują więc odpuszczę 🙂
Oczywiście, rozumiem 🙂
Niesamowicie intryguję mnie ta książka, uwielbiam tak dramatyczne historie. Przeżywanie dnia śmierci od nowa jest niezwykle niepokojące, ale daje wiele szans. Chciałabym dowiedzieć się jak bohaterka wybrnie z problemu. 🙂 Szkoda, że nie oczarowała Cię od początku…
Pozdrawiam.
No, cóż, to czy Cie oczaruje to już kwestia gustu. Być może ja nie do końca zrozumiałam te historię i stąd to wynika. Najlepiej przekonać się samemu 🙂
A ja nie słyszałem wcześniej o tej powieści. Może w przyszłości wpadnie mi w ręce 🙂
A to ciekawe, myślałam, że wszyscy już ją znają 🙂
Mam na nią oko od jakiegoś czasu i w wolnej chwili na pewno się skuszę! 🙂
Bookeaterreality
Haha, miło mi 😀 Mam nadzieję, że się nie rozczarujesz…
Mam na półce Delirium tej pani i czekam tylko na przeczytanie! 🙂 Co do tej powieści nie wiem czy jest dla mnie, ale chętnie spróbuję 🙂
Ja byłam naprawdę zachwycona "Delirium", które pochłonęłam w dosłownie jeden dzień. Świetna historia, muszę w końcu sięgnąć po kontynuację 🙂
Mam ochotę sięgnąć po tą pozycję 😉
Miło mi 🙂
Mi " 7 razy dziś" dość się podobało. Początek był okropny ale koniec pokochałam! <3
Pozdrawiam <3
my-life-in-bookland.blogspot.com
Rzeczywiście, dla mnie początek również był okropny… 😀
Faktycznie, a ostatnio ta książka mocno popularna 🙂 Może ją przeczytam, bo trochę mnie ciekawi, ale raczej nie w najbliższym czasie 🙂
Oczywiście, rozumiem 🙂 Tak, czy tak, mam nadzieję, że Ci się spodoba 😀