Dlaczego?
Muszę się Wam do czegoś przyznać: kiedyś kochałam historię. A najbardziej starożytność-Mezopotamię, Egipt, Grecję… Z czasem wszystko się zmieniło, ale nadal mam duży sentyment do tego okresu historycznego.
Do debiutu 17-letniej Elizy Drogosz podeszłam z wieloma obawami. Oceny w internecie wahały się od bardzo dobrych do naprawdę słabych, z przewagą tych drugich.
Czy było warto? Zobaczcie sami.
Przenieśmy się do Egiptu…
Główna bohaterka to 15-letnia Sonia. W zamian za dobre wyniki w nauce, dziewczyna otrzymuje propozycję wyjazdu na międzynarodowy obóz, którego celem jest poznanie tajemnic starożytnego Egiptu.
Rodzinne plany runęły z gruzach a Sonia miała dwie opcje: albo obóz w Egipcie, albo wakacje w domu.
Już w samolocie poznaje inną Polkę – Esterę, z którą się zaprzyjaźnia.
Po dotarciu na miejsce, kierownik obozu – Juan Mandara, dzieli uczestników na grupy, z których każda wybiera swoje egipskie bóstwo.
Dziewczęta trafiają do grupy boga Słońca – Re. Prawie wszyscy są pozytywnie nastawieni zarówno do siebie, jak i do zaplanowanych zajęć. Z wyjątkiem Oliwiera, któremu wiecznie nic nie pasuje. Jego zachowanie jest dosyć dziwne i co najmniej nie zrozumiałe dla reszty. Widać, że chłopak coś ukrywa.
Niedługo potem, podczas wyprawy do jednego z muzeum, Sonia ma wrażenie, że rzeźby bogów wpatrują się w nią. Dziewczyna jest śmiertelnie przerażona. Z drugiej strony nie może od nich oderwać wzroku. Słyszy dziwny głos, a na jej ręce pojawia się tajemniczy znak. Nie ma pojęcia, co o tym wszystkim myśleć.
Posłuchaj, ludzkie dziecko! W mroku piramid kryje się dużo więcej istot niż te, które wy, ludzie znacie oraz widzicie!
Ale to dopiero początek.
Mała część sekretów i tajemnic, z jakimi przyjdzie się zmierzyć młodziutkiej Polce…
Wnioski
Książka raczej nie skłania do refleksji, jak pewnie zauważyliście. Mnie jednak przyszedł na myśl pewien temat, który chciałabym tutaj poruszyć.
Wiele osób jeździ do Egiptu. Na wycieczki, wymarzone wakacje. Wielu moich znajomych również. I nie jest to nic złego.
Zastanawia mnie jednak fakt, po co to robią.
Czy chodzi im o dobrą pogodę, wysokie temperatury i mnóstwo atrakcji?
Czy o równomierną opaleniznę, którą można się pochwalić w szkole czy pracy?
Czy może o tanie podróbki conversów?
Czy wybierając się tam na urlop, zwiedzamy chociaż namiastkę tego miejsca?
Dobrze zdaję sobie sprawę, że wstępy kosztują. I to niemało.
![]() |
źródło |
Ale jeśli już gdzieś jesteśmy, to chyba warto poznać historię tego miejsca? A nuż nas zainteresuje!
Przecież nie jeździ się za granicę po to, by czas spędzać na słońcu, które notabene, świeci na całej kuli ziemskiej?
Albo na baseny, które w Polsce z pewnością znajdziecie?
Więc, gdy gdzieś jedziecie, proszę Was o jedno.
Wiem, że kompleksy hotelowe wyglądają cudownie. I że macie tutaj wszystko, czego zapragniecie.
Ale nie ograniczajcie się do tych miejsc! Zwieźcie coś innego, zobaczcie na własne oczy!
To mogą być naprawdę ciekawe przeżycia 🙂
Ocena
Jak wiecie, do książki podeszłam dosyć sceptycznie. Długo nie mogłam się za nią zabrać, ponieważ bałam się tego, co zastanę. Ale przełamałam się.
Na szczęście moje obawy okazały się nieuzasadnione. Przeżyłam miłe zaskoczenie lekturą. Utwór ten może i nie porywa czytelnika, ale jednak nie czyta się go źle. Zwykła rzeczywistość, sytuacje z życia codziennego są tutaj bardzo dobrze i dokładnie opisane. Nieco gorzej prezentuje się według mnie część fantastyczna, na którą autorka ewidentnie poświęciła za mało. Szczególnie, jeśli mowa o egipskich bogach i ich tajemnicach. Czuję pewien niedosyt również, jeśli chodzi o bohaterów. Z jednej strony możemy przeczytać o nich wiele, ale z drugiej wszyscy są do siebie bardzo podobni, nie wyróżniają się dla mnie niczym… Niezbyt naturalni, bardziej poprawni. Co do fabuły, to najpierw rozwija się niezwykle wolno, za wolno. Dopiero pod koniec przyspiesza. Jest spójna, ale niestety dosyć przewidywalna.
Mimo wielu wad tej książki, cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać i wyobrazić sobie, że to ja zwiedzam Egipt!
[…] to była jedna rzecz, która mu została. Walka. I tego musi się trzymać.
Moja ocena: 5,5/10
Za możliwość poznania Władcy Piasków dziękuję wydawnictwu Poligraf!
Wyzwanie Czytam Fantastykę 2015
Słyszeliście już o tym utworze?
A może czytaliście?
Zaciekawił mnie fakt, że jest to o Egipskich bogach, jednak kiedy już wspomniałaś, że właśnie ta część jest taka nijaka. To zwątpiłam. Może kiedyś przeczytam.
Świetna recenzja 🙂
Hmm… No cóż, nie zawsze wątek, który powinien być najważniejszy, takim jest :C
Ja też lubiłam Egipt, ale chyba mimo tego książka nie jest dla mnie.
Heh, rozumiem 🙂
Ja lubię Egipt i dla mnie książka była idealna – lekka, przyjemna w czytaniu, super na wieczory bo przenosiła w zupełnie inny, tajemniczy świat 😉
I tak dość wysoko oceniłaś te książkę, bo z tego co wyczytałem u innych recenzentów, książka ta zasługuje na miano gniotu, a styl autorki nie jest lepszy od tego, jakim posługuje się dziecko w piątej klasie. Jak dla mnie totalnie nie udana książka…
Również słyszałam podobne opinie, ale, jak dla mnie, nie było tak źle. A próbowałeś? 🙂
Historia mi nie w chodzi- uczę się, męczę i po kilku tygodniach i tak cała wiedza wylatuje. Książka raczej nie dla mnie.
Również nie przepadam za tym przedmiotem, ale w tym półroczu, póki com, idzie mi znacznie lepiej. Ale za to tragicznie z matematyką… :C
Jakoś ta książka do mnie nie przemówiła. Może to kwestia historii, która nie całkiem mi leży?
Może nie tylko historii. Chyba po prostu książka nie należy do najlepszych :]
Póki co spotkałam się jeszcze tylko z bardziej negatywnymi opiniami nt, tej książki, więc się na nią nie skuszę, bo i Twoja nie jest jakoś mega zachęcająca 🙂
No, nie, nie jest. Bo książka jest po prostu przeciętna, przynajmniej dla mnie…
Książka ma świetną fabułę, ale oceny większości blogerów są bardzo średnie lub nawet negatywne. Więc… daruję ją sobie 😉
Nie dziwię się. Są lepsze książki, na które można poświęcić czas 🙂
Książki nie czytałam, ale ostatnio często spotykam się z jej recenzjami. Niestety w większości nie są one pozytywne. Jak dla mnie za dużo w niej wad, żeby po nią sięgnąć.
Oczywiście, rozumiem. Lepiej zając się 'lepszymi' książkami 🙂
raczej po nią nie sięgnę. przeczytałam zbyt wiele krytykujących ją opinii, bym się przełamała i ją przeczytała. 🙂
Oczywiście, rozumiem ;]
Słyszałam prawie same negatywne opinie o tej książce. Ja bym jednak dała autorce szansę, w końcu to młoda dziewczyna. Szkoda tylko, że nie poczekała z wydaniem powieści, bo naraziła się tym samym na ostra krytykę. Może gdyby dojrzała trochę, dopracowała, to byłoby dużo lepiej. 🙂
Tak, zgadzam się w Tobą. Szkoda, że chciała wszystko szybko, a nie poczekała odrobinę :c
Książka budzi skrajne emocje, ale zauważyłam, że część negatywnych opinii jest wydawana na podstawie fragmentu książki. Ja przeczytałam całość i sądzę, że książkę czyta się przyjemnie. Fajna przygoda w ciekawym miejscu.
Też lubię tematykę egipską i to mnie zmotywowało do przeczytania "Władcy piasków". Lekko się czyta, mimo że napisane trochę nie w moim stylu. Przeczytajcie, może się przekonanie do niej.
Zachęcam do lektury, chociażby dlatego, że książka wywołuje takie poruszenie. Warto osobiście sprawdzić czy młoda autorka poradziła sobie.