Dlaczego wpadłam na chwilę do Malowniczego ?
Przyznam, że dawno nie czytałam żadnych zwykłych książek. Cały czas królowała u mnie fantastyka, kryminały i ewentualnie jakieś młodzieżówki. Kiedy więc wpadł w moje ręce utwór Magdaleny Kordel z serii Malownicze, bardzo się ucieszyłam.
Kilka słów o fabule
Madeleine to młoda tłumaczka francuskiego. Pracuje w firmie, której szefem jest jej partner – Grzegorz. Żyją w nowoczesnym związku, co wiąże się z tym, że mało czasu spędzają razem.
Grzesiek był szefem i właścicielem firmy, w której Madeleine pracowała jako tłumaczka języka francuskiego, co komplikowało wiele spraw.
Pewnego dnia kobieta zaczyna zastanawiać się nad sensem trwania w takim stanie. Brakuje jej miłości, rozmów z chłopakiem, który ją zbywa. Następnego dnia przyłapuje go na gorącym uczynku ; w niejednoznacznej sytuacji z sekretarką. To zdarzenie utwierdza Magdę w przekonaniu, że czas skończyć z ukochanym.
Większość zwykła uważać, że o wiele lepiej jest porzucić, niż zostać porzuconą. Madeleine należała do większości. I trudno byłoby wymagać od Grzegorza, żeby definitywnie zakończył związek, który w jego oczach był po prostu idealny.
I tak Madeleine jednego dnia zwalnia się z wymarzonej pracy, zostaje singielką i (!) kupuje stary i zaniedbany dom gdzieś w Sudetach. Widać jedna decyzja może odwrócić życie do góry nogami.
Co z tego wyniknie ?
Czy z dala od cywilizacji Magda odzyska w końcu upragniony spokój i odnajdzie szczęście ?
Moje refleksje
Każdy z nas ma swoje miejsce. Przestrzeń, w której zapomina o problemach. Może przez chwilę spokojnie pomyśleć, na co nie miał czasu w pracy. Zastanowić się nad swoim życiem i nad sobą. Zrelaksować się. Pomarzyć. Nawet krótki pobyt w takim miejscu stawia człowieka na nogi. Daje motywację do dalszej pracy lub do podjęcia nowego wyzwania.
[…] To zadziwiające, że musiała przyjechać aż tutaj, na koniec świata, by przejrzeć na oczy i zobaczyć, jak płytkie było jej życie. I jak wiele jest jeszcze do zrobienia.
Czasem wystarczy jedna decyzja. Bez niej nie ma niczego. Tak, jest ryzyko. Ale to ono sprawia,że możemy odnaleźć nasz wymarzony dom. Jeśli jeszcze nie odnaleźliście takiego miejsca, to szukajcie dalej. Na pewno czeka na Was i znajdziecie je w odpowiedniej chwili. Nie za wcześnie, nie za późno. Wtedy, kiedy najbardziej go potrzebujecie.
![]() |
źródło |
Pochwalę się, ja już znalazłam swoją przystań. Góry. Najlepiej polskie Pieniny. Uwielbiam tutaj wracać, wspominać. Patrzeć na to, że mimo upływu lat, góry pozostają na swoim miejscu. Nie wykluczam też, że dojdą nowe, ciekawsze miejsca. Ale myślę, że te wzniesienia na zawsze pozostaną w moim sercu.
Nie bójmy się spełniać swoich marzeń. To przecież dzięki nim nasze życie nabiera sensu. Powtarzałam to już wiele razy. Mam nadzieję, że sama nigdy nie powtórzę błędu głównej bohaterki. Magda kocha Francję i wszystko, co z nią związane. Niestety, nigdy nie zdobyła się na odwagę, by odwiedzić to miejsce. Bała się rozczarowania. Tego, że piękny kraj nie spełni jej oczekiwań. Że przeżyje bolesny zawód.
Nie wiadomo, czy ze względu na imię, jakie otrzymała, czy z innej przyczyny urodziła się pod francuską gwiazdą. I zapewne z tego powodu od najmłodszych lat kochała wszystko, co miało związek z Francją. […]Stworzyła sobie tak idealny obraz tego kraju, że bała się skonfrontować swoje marzenia z rzeczywistością. Czuła, że gdyby okazało się, że prawdziwa ojczyzna lawendy i wina nie sprosta jej wyobrażeniom, to umarłoby w niej coś, co stanowiło najważniejszy element jej osobowości.
Od rana nucę pewną piosenkę. Całkiem dobrze pasuje do moich przemyśleń 🙂
Opinia
Muszę przyznać, że utwór Magdaleny Kordel bardzo pozytywnie mnie zaskoczył. Spodziewałam się czegoś … gorszego. Otrzymałam lekką i uspokajającą książkę, czyli coś, czego potrzebowałam. Lektura nie zajmuje wiele czasu, a to za sprawą lekkiego pióra autorki. Z miejsca polubiłam główną bohaterkę Madeleine jest odważna i , z tego, co widzę, nie boi się ryzyka. Czyli mój ulubiony typ charakteru. Spodobał mi się też jej zawód tłumaczki francuskiego. W pewnym stopniu również interesuje się tym krajem, a przede wszystkim językiem. Nie jestem tylko pewna, czy sytuacja przedstawiona w tej książce jest możliwa. Nie jest to fantastyka; smoki, magia i tym podobne, ale… Wszystko wydało mi się zbyt piękne, żeby było prawdziwe. I z pewnością działo się to za szybko.
Polecam ten utwór osobom pragnącym chwili spokoju i odstresowania.
Jeśli wyciągniesz rękę do innych i nauczysz się marzyć, los uśmiechnie się do ciebie.
Moja ocena : 7/10
Wymarzony dom | Wymarzony czas
Spotkaliście się już może z tym serią Malownicze ?
Co o niej sądzicie ?
Chcę tę książkę w najbliższym czasie przeczytać, gdyż dużo pochlebnych opinii naczytałam się co do niej. Chętnie odstresuję się przy niej 🙂
Mam nadzieję, że książka spełni Twoje oczekiwania.
Pozdrawiam 😀
PO niedokładnym zerknięciu na okładkę, pomyślałam, że to Michalak 🙂 Uwielbiam w Twoich recenzjach refleksje, to że we wszystkim znajdujesz drugie dno.
O, właśnie ! Przypomniałaś mi, że muszę się zapoznać z tą autorką 🙂
Oj, tam. Staram się. Chociaż przyznaję się, że zawsze wybieram te najważniejsze przemyślenia, bo jest ich wszystkich duuużo więcej 🙂
Pozdrawiam
Jeszcze jej nie przeczytałam.
Wszystko przed Tobą 🙂
Od dziecka kocham góry, ale nie poznałam żadnych zagranicznych, tylko nasze polskie:)
Chciałabym przeczytać.
W sumie, to ja widziałam jedynie słowackie i czeskie, czyli bardzo podobne.
Mam nadzieję, że Ci się uda 😀
Mało czytam takich lekkich lektur obyczajowych i może czas to zmienić. Ale tej książki raczej nie przeczytam 🙂
http://pasion-libros.blogspot.com
Każdy ma inny gust 🙂
Czytałam. Polecam.
Czyli nie tylko mi się podobało 🙂
Mam tę książkę w planach, ale dobrze że mi o niej przypomniałaś 🙂
Zacznę się za nią rozglądać 🙂
Dziękuję, miło mi 😉
Świetna recenzja, ,,Wymarzony dom" ląduje na mojej liście, mam nadzieję, że szybko uda mi się tę książkę przeczytać 🙂
Dziękuję bardzo i gorąco zachęcam do lektury 😀
[…] Liczba przeczytanych książek : 5 Wymarzony dom Magdalena Kordel Misja Ambasadora Trudi Canavan Tajemnice Gwen Frost Jennifer Estep Cień wiatru Carlos Ruiz Zafón […]