DANE TECHNICZNE
Tytuł oryginału: Żyli niedługo i nieszczęśliwie
Wydawnictwo: Miasto Książek
Liczba stron: 218
Cena z okładki: 14,90 zł
KOLEJNA MAGICZNA SZKOŁA CZEKA?
Malice to niechętna do nauki i zbuntowana uczennica Akademii Magii. Dziewczyna jest typem samotniczki i stroni od towarzystwa innych. Ceni sobie przede wszystkim spokój i ciszę, a każdego, kto ją zakłóci, czeka niemiła niespodzianka. Jest niezwykle inteligentna i utalentowana, ale niestety potrafi być równie złośliwa. Z puli przedmiotów szkolnych interesuje ją jedynie magia praktyczna, na której może dowieść swoich magicznych umiejętności. Swój czas zamiast na naukę poświęca na spanie, czytanie książek i wymyślanie coraz to nowych dowcipów.
Co to dzisiaj mamy? Zerknęłam na kalendarz. Czyżby wtorek? Nienawidzę wtorków. Ani poniedziałków. Ani czwartków, środy w zasadzie też są do niczego. W piątki i weekendy nie mam zajęć, więc mogą być.
Jednak zarówno uczniowie jak i profesorowie nie zamierzają wiecznie tolerować okrutnych żartów dziewczyny, a pobyt czarownicy w magicznej szkole lada dzień może dobiec końca…
OPINIA
Jak z pewnością wiecie,raczej nieczęsto sięgam po książki polskich autorów. Do tej pory już wiele razy przeżyłam rozczarowanie ich twórczością, dlatego teraz ze sceptycyzmem podchodzę do każdej powieści rodaków. Rozpoczynając Żyli niedługo i nieszczęśliwie, właściwie nie widziałam, czego mogę się spodziewać po tej lekturze.
Akademia Magii to nie pierwsza szkoła, do której przyszło uczęszczać Malice. Dziewczyna jest wyraźnie niezainteresowana nauką ani tym bardziej kontaktami społecznymi. Zaszywa się w swoim pokoju, czyta książki i wymyśla coraz to nowe sposoby, jak uprzykrzyć życie innym. Jednak, jak powszechnie wiadomo, nic nie trwa wiecznie, a Malice nie zawsze wszystko ujdzie na sucho…
Już po pierwszych stronach zostałam całkowicie wciągnięta do tej powieści. Język autorki jest naprawdę świetny i nadzwyczaj zrozumiały. Każde zdanie pasuje do siebie wręcz idealne, co jest moim zdaniem największą zaletą tej książki. Jeśli chodzi o fabułę powieści nie jest niestety oryginalna ani tym bardziej nietuzinkowa. Niezwykle przypomina mi serię Jennifer Estep o przygodach Gwen Frost, która również uczęszcza do magicznej szkoły, gdzie szkoli swoje umiejętności. Jednak ze względu na charakter, Malice znacząco różni się od Gwen. Dziewczyna jest zadziwiająco odważna, silna i stanowczo zbyt pewna siebie. Nigdy nie zgadza się z opinią innych, a na każdą sprawę ma swój własny pogląd. Cechuje ją niebywały opór i egoizm. Tak, Malice cały czas skupia się na sobie, wręcz nie zwracając uwagi na resztę uczniów. Każdego, kto choćby ośmieli się ją zirytować, traktuje okrutnym zaklęciem lub urokiem. Potrafi doprowadzić ludzi do szaleństwa i rozpaczy, a ludzka krzywda jest dla niej powodem do radości i zadowolenia.
Bo współlokator doskonały to taki, którego nie ma.
Mimo że jest również niebywale sprytna i przebiegła, nie zawsze potrafi przewidzieć konsekwencji swoich niecnych czynów. Jednak pomimo całej masy negatywnych cech bohaterki, nietrudno ją polubić. Za co? Chyba jedynie za mądrość, cynizm i ironię, której używa non stop. Gdy zaś mowa o samej magii, to brakuje mi w tej książce dokładniejszych opisów jej działania. Z chęcią przeczytałabym również co nieco na temat jej dziedziczności, ukrywania jej przed zwykłymi ludźmi, a także powiązań między światem czarodziejów a światem śmiertelników.
Żyli niedługo i nieszczęśliwie jest powieścią raczej schematyczna i przewidywalną. Nie wnosi nic nowego do świata fantastyki, ale mimo to jestem naprawdę zadowolona z lektury. Być może ta książka nie skłania do przemyśleń i refleksji na temat naszego życia, niemniej jednak stanowi miłą odskocznię od niemagicznej rzeczywistości, która otacza nas na co dzień.
Moja ocena: 6/10
Za możliwość poznania przygód Malice dziękuję autorce.
SŁYSZELIŚCIE O TEJ KSIĄŻCE?
A MOŻE MIELIŚCIE OKAZJĘ JĄ PRZECZYTAĆ?
Bardzo lubię twórczość tej autorki, więc na pewno sięgnę po tę powieść 🙂
W takim razie życzę udanej lektury! 🙂
Pierwszy raz w życiu słyszę o tej książce… Już dawno nie czytałam niczego, co by wyszło spod reki polskiego autora, wiec może kiedyś się skuszę, ale z pewnością nie teraz, gdyz obecnie temat magii mnie Zbytnio nie interesuje 🙂
Pozdrawiam
Tutti
MÓJ BLOG
Oczywiście, rozumiem. W takim razie mam nadzieję, że kiedyś sięgniesz po tą książkę i że Ci się spodoba 🙂
Nigdy nie czytałam żadnej książki tej autorki 🙂 szkoda że tak nisko oceniłaś. Ale uwielbiam fantastykę i chętnie sięgnę po tę książkę. Zobaczę wreszcie jaką fantastykę tworzą polscy autorzy 🙂
Pozdrawiam cieplutko
http://wiktoriaczytarazemzwami.blogspot.com/
Jeśli naprawdę lubisz fantastykę, to myślę, że fajnie sprawdzić, co zaserwowała nam polska autorka. Tym bardziej, że pisze naprawdę świetnie. Życzę miłej lektury 🙂
Już sama okładka jest bardzo tajemnicza 😉 Co do samej książki to nie ciągnie mnie do niej.
Rzeczywiście, okładka jest bardzo ciekawa 😉
Schematyczność i nieprzewidywalność mnie nie zachęca:(
Rozumiem, schematy czasem potrafią nudzić…
Pomimo schematu i przewidywalności skuszę się. Tylko trzeba ją znaleźć o ile jest w bibliotece 😉
Ojejku, obawiam się, że z tym może być problem. Jeśli się nie mylę, to książka występuje jedynie jako ebook…
Po raz pierwszy w życiu słyszę o tej powieści. Tytuł bardzo interesujący, taki inny. Niestety ostatnio już za dużo czytałam przewidywalnych książek :/ Pozdrawiam :*
http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/
Rzeczywiście, tytuł jest naprawdę intrygujący. Szkoda, że treść już nieco mniej…
Nie słyszałam o tej książce. Musi mieć coś w sobie, skoro Ci się spodobała mimo schematyczności.
Myślę, że to z powodu nadzwyczaj dobrego i ciekawego stylu autorki, który sprawia, że książkę czyta się z zawrotną prędkością 🙂
Nie słyszałam wcześniej o tej książce,ale okładka przyciągnęła mój wzrok.Niemniej jednak po przeczytaniu Twojej recenzji wiem,że w najbliższej przyszłości po nią nie sięgnę.Szkoda,że okazała się ona kolejną schematyczną pozycją,ponieważ opis był nawet intrygujący…
Niestety, pomimo ciekawego opisu książka okazała się irytująco podobna do całej reszty powieści o szkołach magii. Jednak jestem zadowolona z lektury, bo język autorki był nadzwyczaj zrozumiały i płynny 🙂
Nigdy o książce nie słyszałam, za to o autorce już tak. Szkoła magii to temat już znany, czytałam serię o Gwen Frost i widzę nawiązania, trochę też kojarzy mi się z cyklem Wybrani, tam też była niepokorna bohaterka, a pierwsze co mi się nasunęło to serial o Sabrinie(chyba też bajka była i wtedy ona spędzała czas w szkole) 🙂 No ogółem sporo schematów, ale cieszę się, że polscy autorzy coś tworzą. 🙂
Pozdrawiam.
Akurat cyklu Wybrani nie miałam okazji przeczytać, ale serial o Sabrinie doskonale znam z telewizji. Sama go ubóstwiałam 🙂 Również cieszę się, że jednak polscy autorzy starają się coś tworzyć. Może nie zawsze im się udaje napisać coś nowatorskiego, ale generalnie nie jest źle.
Kurczę, ale świetna okładka! No, z fabułą trochę gorzej, nie mój gust, ale… Fajnie wyglądałaby na półce, o tak <3
Buziaki!
BOOKBLOG
Okładka wygląda naprawdę fajnie 😉 Szkoda tylko, że została wydana jedynie w formie ebooka, z tego, co się orientuję…